Prowadząca program na portalu Onet Renata Kim zapytała Annę Komorowską, co ją “najbardziej zabolało” podczas rządów Prawa i Sprawiedliwości.
Była pierwsza dama najpierw stwierdziła, że smuci ją pogarszająca się pozycją Polski na arenie międzynarodowej. Egzemplifikacją tegoż mogą być jej właśni znajomi.
– Było mi strasznie przykro, jak znajomi powiedzieli, że jeżdżą rok rocznie na narty i że przedtem z dumą rozmawiali po polsku, a teraz się wstydzą. To na mnie zrobiło wrażenie – mówiła Komorowska.
Dziennikarka zapytała ponadto, co byłą pierwszą damę najbardziej ubodło na podwórku krajowym i sama szybko dodała, że dla niej najbardziej bolesne był “festiwal lekceważenia osób najsłabszych”. Komorowska odparła, że obecna władza jej zdaniem odwołuje się do do mrocznych stron w człowieku.
Warto również dodać, że była pani “prezydentowa” nie specjalnie wyrywała się do spotkań z najsłabszymi podczas organizowanego prze te same co obecnie środowiska osób niepełnosprawnych protesty podczas rządów PO-PSL. No cóż, przecież to było dawno. Ważne, że teraz polskojeczyne i lewicowe media mają w ręku argument (słaby ale zawsze) by móc uderzyć w obecny rząd.
Źródło: dorzeczy.pl
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!