Emisja pierwszego austriackiego spektaklu z migrantami w roli głównej została wstrzymana. Powodem jest uznanie przedstawienia za „niebezpieczną i szkodliwą społecznie propagandę”.
Przedstawienie „Welt in Bewegung” („Świat w ruchu”) powstało na zamówienie austriackiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych. Bohaterami są czekający na azyl Syryjczyk Nadim i Mojo „gdzieś z Afryki”.
Nadim to ułożony, dobrze wychowany Syryjczyk, który postanowił uciec z piekła wojny domowej w ojczyźnie. Mojo to w pewnym sensie jego zaprzeczenie. Czarnoskóry Afrykańczyk przedostał się do Europy po tym, jak zobaczył na YouTube, że w Europie dostanie… 6 tysięcy euro, dom i samochód.
Po odmowie udzielenia mu azylu, Mojo został zwerbowany przez ISIS. Afrykańczyk szybko jednak poczuł, gdzie tkwi zło. Gdy został deportowany do ojczyzny, to założył tam rodzinę i prosperujący biznes.
Z kolei grzeczny Syryjczyk uczy się niemieckiego i doskonale integruje ze społecznością austriacką.
W przedstawieniu biorą też udział dwie starsze panie – Austriaczki o rasistowskich poglądach.
Autor przedstawienia Edmund Enge w wywiadzie dla austriackiego Radio Oe1 powiedział, że blisko 350 nauczycieli, którzy obejrzeli przedstawienie, wyrazili jedynie pozytywne i bardzo pozytywne opinie.
Do momentu wstrzymania wystawień, przedstawienie obejrzało już od 7 do 11 tys. uczniów w wieku 11-17 lat. To spora jak na austriackie warunki liczba. Pozostali zostaną oszczędzeni i nie zobaczą „szkodliwej społecznie propagandy”.
Źródło: pch24.pl
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!