Po awarii samolotu linii United Airlines lecącego z Denver do Honolulu, do jakiej doszło w sobotę, na ziemię upadły fragmenty silnika Boeinga 777, ale maszyna z 241 osobami na pokładzie zdołała zawrócić na lotnisko w Denver i tam wylądować. Nikt nie ucierpiał.
Amerykańskie media pokazują w swych serwisach zdjęcia z dzielnicy willowej w miasteczku Broomfield w stanie Kolorado. W jednym z ogrodów widać spore fragmenty silnika Boeinga, które oderwały się i upadły na ziemię. Policja w Broomfield zapewniła, że nie dotarły do niej żadne informacje o rannych czy szkodach materialnych.
—PIECES FALLING FROM THE SKY—
BREAKING: large pieces of an aircraft are falling throughout the metro area near #Denver International Airport.
So far no word on what caused the plane to have issues.@CBSDenver is sending multiple teams to the large scene.
(PC: BPD) https://t.co/7uTumDfjps pic.twitter.com/hG5p0GeqlB
— Dillon Thomas (@DillonMThomas) February 20, 2021
W momencie awarii na pokładzie samolotu znajdowało się 231 pasażerów i 10 członków załogi. Podróżujący, z którym rozmawiała telewizja CNN, twierdzą, że zaraz po starcie słyszalna była “potężna eksplozja”. Jeden z pasażerów powiedział zaś korespondentowi agencji Associated Press, że wybuch miał miejsce, gdy kapitan wygłaszał swój rutynowy komunikat, a zatem – już po osiągnięciu wysokości przelotowej. Materiały filmowe wskazują, że doszło do zapalenia się silnika.
A passenger on United 328 took this video of flames shooting out from the engine. Some people told me they said prayers and held their loved ones' hands as they looked out the window. Flight was on its way to Hawaii from Denver. Glad everyone onboard is safe #9News pic.twitter.com/c8TNYlugU2
— Marc Sallinger (@MarcSallinger) February 20, 2021
Chunks of United Airlines Plane Rain Down on Colorado Suburb Following Engine Trouble https://t.co/w6bf3R7pMl pic.twitter.com/vBoVSlT4Ur
— Gizmodo (@Gizmodo) February 21, 2021
/rmf24.pl, twitter/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!