Aktywistka, znana jako „babcią Kasią”, podczas przemówienia Donalda Tuska na Placu Zamkowym próbowała przedrzeć się do narodowców, którzy zorganizowali kontrmanifestację, skutecznie zakłócając akcję przeciwników niepodległości Polski, skrzykniętych przez Donalda Tuska. Zakończyło się szarpaniną z policją.
Owinięta flagą LGBT i z białą różą w ręku. „Babcia Kasia”, skazana niedawno za naruszenie nietykalności cielesnej trzech funkcjonariuszy policji, próbowała się popisać na wiecu Donalda Tuska.
– Podczas przemówienia Tuska, Babcia Kasia wyzywała policję i chciała się przedrzeć do narodowców. Była wulgarna. Atakowała też jedną z kobiet, która stawała w obronie funkcjonariuszy. Zasłaniała jej widok i prowokowała. Została ZATRZYMANA — relacjonuje na Twitterze reporter tvp.info.
[Portal @tvp_info]
Podczas przemówienia Tuska, Babcia Kasia wyzywała policję i chciała się przedrzeć do narodowców. Była wulgarna. Atakowała też jedną z kobiet, która stawała w obronie funkcjonariuszy. Zasłaniała jej widok i prowokowała. Została ZATRZYMANA. pic.twitter.com/OKPjc4RkFC
— Patryk Osowski (@Patryk_Osowski) October 10, 2021
Czytaj też:
Zwolennicy i przeciwnicy niepodległości Polski dziś w Warszawie
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!