Katarzyna Augustynek, znana jako „Babcia Kasia”, pogryzła uczestnika antyaborcyjnej pikiety. Zdarzenie zostało zarejestrowane na filmie. Wiele osób zadaje sobie pytanie, czy to choroba psychiczna, czy opętanie.
Jak widzimy na nagraniu Fundacji „Pro-Prawo Do Życia”, na placu Zamkowym zorganizowana została pikieta, na której przedstawiciele organizacji prezentowali banery ze zdjęciami dzieci, które straciły życie z powodu aborcji. Uczestnicy puszczali też nagranie głosowe.
W pewnym momencie przed uczestnikami pikiety pojawiła się Katarzyna Augustynek. Znana z zakłócania miesięcznic smoleńskich i udziału w protestach proaborcyjnych kobieta próbowała zakłócić wydarzenia.
Trzymając w ręku karton z proaborcyjnym hasłem i dmuchając w wuwuzelę, ruszyła w stronę uczestników pikiety. Wtedy zainterweniowała policja. Funkcjonariusze próbowali odciągnąć „Babcię Kasię”. Kobiecie udało się jednak uwolnić i znów ruszyła w stronę obrońców życia.
Gdy zbliżyła się do nich, jeden z uczestników pikiety zabrał jej wuwuzelę. Augustyniak zaczęła krzyczeć, by oddał jej własność. “Oddaj mi gwizdek, skur….u” – krzyczała. Gdy słowa nie przyniosły skutku, „Babcia Kasia” zaatakowała. Wbiła zęby w ramię jednego z mężczyzn, którzy brali udział w pikiecie.
/wpolityce.pl/
Wspieraj niezależne wydawnictwo:
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!
