Katarzyna Augustynek, znana jako „Babcia Kasia”, kolejny raz atakowała i prowokowała policjantów. – Mam podejrzenie, że pan za 15 minut, w najbliższych krzakach, napadnie jakieś dzieciątko, bo mężczyźni mają taką potencjalną możliwość. Tak samo ja, mam – potencjalną tylko i wyłącznie – możliwość… – zaczęła.
Policjant przerwał jej zwracając uwagę, że musi odebrać telefon. Oburzona aktywistka zaczęła przepychać się z policjantką.
– Co? Zadowolona ze swojej roli? Przemocówki. To, że masz twarz kobiety nie znaczy, że jesteś kobietą – krzyczała.
Po kolejnym zwróceniu uwagi, by nie dotykała policjantki wypaliła: – Nie dotykam żadnej policjantki, bo bym jej nawet brudną szmatą nie dotknęła. Rozumiesz to? Jest taka odrażająca – stwierdziła aktywistka.
Izolować! Natychmiast! pic.twitter.com/qnzP8uRHd6
— Przesympatyczna Renatka (@tylko_prawda_) May 10, 2022
/tysol.pl/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!