Człowiek jest bytem niezwykle złożonym. Przede wszystkim złożonym z istnienia, które otrzymał od Boga, a które sprawia, że w ogóle jest i z istoty, która czyni go tym czym jest. Składa się także z duszy i z ciała, z istoty, ale także z przypadłości, a więc wszystkich cech drugorzędnych. Boga cechuje absolutna prostota. Św. Tomasz wyjaśniając zagadnienie niezłożoności Boga pokazywał, że nie ma On ciała, ani niczego, co byłoby w Nim drugorzędne. Jego istota utożsamia się z Jego istnieniem, bo istnieje On sam przez się i to zapewnia Mu doskonałość. Bóg nie tylko kocha, ale jest miłością. Nie tylko jest sprawiedliwy, ale jest sprawiedliwością. Nie tylko istnieje, ale jest samoistnym istnieniem. Nie da się więc oddzielić Boga od Jego miłości, sprawiedliwości, czy istnienia. Jest przez to wieczny i niezmienny.
Proces duchowego doskonalenia się człowieka jest związany z jego upodabnianiem się do Boga, a przez to musi być procesem upraszczania się. Ludzie nie mogą oczywiście zmienić swojej natury, ale mogą zmienić swoje myślenie i działanie. Bóg myśli i działa tak, jak istnieje: „Bo drogi Pańskie są proste: kroczą nimi sprawiedliwi, lecz potykają się na nich grzesznicy” (Oz 14, 10). Tak też Jan Chrzciciel przygotowywał ludzi na przyjście Zbawiciela: „Głos wołającego na pustyni: Przygotujcie drogę Panu, dla Niego prostujcie ścieżki!” (Mt 3, 3).
Aby usłyszeć głos Boga i wypełnić Jego wolę potrzeba ewangelicznej prostoty: „Niech wasza mowa będzie: Tak, tak; nie, nie. A co nadto jest, od Złego pochodzi” (Mt 5, 37). Pan Jezus pokazuje nam, że chrześcijaństwo jest radykalizmem jeśli rozumie się przez to jasne stanięcie po stronie prawdy i dobra oraz opowiedzenie się przeciwko kłamstwu i złu. Nie zobaczy woli Bożej we własnym życiu ktoś kto wszystko relatywizuje, stwierdzając, że na wszystko można patrzeć z różnych stron, że ostatecznie wszystko jest względne i do prawdy się nie dojdzie. Nie ujrzy jej także ten, kto wszystko usprawiedliwia, bagatelizuje, tłumaczy nieświadomością i dobrymi intencjami. To Zły, to szatan, który jest ojcem kłamstwa tak postępuje, aby wszystko zaciemnić, by człowiek nie mógł już dostrzegać sensu i łatwo się gubił.
Nie chodzi tu o to, aby szukać wrogów, czy nie dostrzegać tego, że wiele sytuacji w życiu jest złożonych. Chodzi jednak o to, aby zobaczyć, że Bóg prowadzi nas naprawdę prostymi drogami. To człowiek komplikuje sobie wszystko kierując się miłością własną i unikając prawdy. Wiele trudności jest skutkiem grzechów, które popełniamy. Nie rozumiemy siebie i tego, co się wokół nas dzieje, bo zbyt wiele razy woleliśmy nie widzieć prawdy i wymyśliliśmy wyjaśnienia, które narastając i mnożąc się ostatecznie doprowadzają nas do tego, że nic już nie pojmujemy.
Nasza prostota powinna się także przejawiać w niezachwianym przekonaniu, że Bóg nas prowadzi i każde wydarzenie w naszym życiu ma sens w Jego planie względem nas. Nie zawsze musimy go rozumieć, ale zawsze powinniśmy ufać Bogu. Wiemy bowiem, że głównym celem opatrzności Bożej jest doprowadzenie nas do zbawienia, a więc ostatecznie do zjednoczenia z Bogiem.
Prostota wymaga tego, byśmy nieustannie trwali w prawdzie o swojej grzeszności, ale także starali się trwać przy Bożych przykazaniach. Jeśli one będą naszym drogowskazem to zawsze znajdziemy drogę wyjścia z trudnej sytuacji. Jeśli spotykają nas dramatyczne doświadczenia, jak cierpienie, czy osamotnienie to trwając blisko Boga będziemy mogli zobaczyć, że nawet one mają swoje znaczenie w Bożym planie.
Prostować swoje ścieżki to więc nazywać rzeczy po imieniu, szukać Boga, kierować się bojaźnią Bożą, pokutą, umartwieniem, pokorą. To nie ufać sobie, a otwierać się na Boga poprzez życie sakramentalne, modlitwę i wyciszenie. W ten sposób prostota jest zwieńczeniem upodobnienia swojej woli do woli Bożej i wzrastania w postawie słuchania. Grzesznicy, którzy potykają się na drogach Pana to ci, którzy nie chcą się nawrócić, a więc wejść z powrotem na tę drogę, którą przygotował im Bóg. To ci, którzy ciągle skręcają na boki, kręcą się w kółko, robią krok na przód i dwa kroki w tył. To na skutek ich podejścia, myślenia i działania, przygotowana dla nich prosta droga staje się miejscem ich upadku.
Michał Krajski
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!