Wiadomości

Bąkiewicz: Chcemy zwrócić uwagę na zagrożenia płynące dziś z Moskwy i Berlina

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

– Ważnym punktem wydarzenia będą przemówienia weteranów i osób poszkodowanych przez II wojnę światową, Niemców, a także służby podległe sowietom – mówi portalowi tvp.info o nadchodzącym Marszu Niepodległości Robert Bąkiewicz. Zdradza też, że zaproszenie dla premier Włoch zostało wystosowane, bo pojawiły się przecieki, że członkowie nowego rządu w Rzymie byliby zainteresowani przyjazdem 11 listopada do Warszawy. – Odpowiedź pokazuje, że działania polskich patriotów są w Europie dostrzegane – zaznacza.

11 listopada ulicami Warszawy przejdzie Marsz Niepodległości – największa manifestacja w kraju. – Trasa będzie ta sama co w poprzednich latach. Z dwóch powodów. Po pierwsze dlatego, aby była utrzymana cykliczność zgromadzenia. Po drugie jest stosunkowo łatwa do przeprowadzenia tak dużej liczby osób i zagwarantowania bezpieczeństwa – wyjaśnia Robert Bąkiewicz, prezes Stowarzyszenia Marsz Niepodległości. W rozmowie z portalem tvp.info podkreśla, że w tym roku do uczestników przemawiać będą zarówno weterani, jak i osoby poszkodowane przez Niemców i Rosjan w trakcie oraz po II wojnie światowej.

Lidera narodowców zapytano o wojnę, która od niemal roku trwa tuż za naszymi granicami. Rosja najechała Ukrainę, okupuje część terytorium, jej żołnierze gwałcą kobiety i zabijają dzieci. Zdaniem części dziennikarzy i ekspertów, w obliczu tych dramatycznych scen zgromadzenie pokazujące jedność Polaków będzie miało jeszcze większy wymiar, niż przed laty. – Oczywiście, że tak. Właśnie stąd hasło „Silny naród, wielka Polska” i taki, a nie inny plakat. Chcemy zwrócić uwagę na zagrożenia płynące dziś z polityki imperialnej Rosji, ale również sojuszu Berlina z Moskwą. To jest współpraca niesłychanie niebezpieczna dla Polski – ocenia Bąkiewicz.

– Wojna na Ukrainie mówi nam o tym, że nie tylko zagrożeni są Ukraińcy i ich niepodległość, ale również suwerenność państwa polskiego. Samo hasło podnosi ten element, abyśmy jako naród i społeczeństwo przygotowali się do wydarzeń, które być może będą nas czekały. Miejmy nadzieję, że tak nie będzie, bo staniemy na wysokości zadania i dokonamy zwrotu w sferze kultury, światopoglądu, budowania sił zbrojnych. Ale te wszystkie elementy w najbliższym czasie będą miały znaczenie. – dodaje.

Prezes Stowarzyszenia Marsz Niepodległości wskazuje, że „zagrożenie rosyjskim imperializmem jest i oczywiście odwołanie do niego będzie się pojawiało na różnych etapach marszu”. Bąkiewicz uważa, że przynajmniej od lutego Polacy myślą już o otaczającym ich świecie nieco inaczej niż jeszcze kilka lat temu.

– Ale przypomnę, że już w tamtym roku atmosfera na Marszu Niepodległości była nieco inna niż zawsze, bo mierzyliśmy się z ogromną presją migracyjną i próbą destabilizacji państwa polskiego. Próby przerzucania do nas największej liczby nielegalnych imigrantów miały miejsce właśnie w listopadzie. Wtedy te elementy dotyczące szacunku do polskiego mundury, żołnierzy czy służby granicznej były mocno podkreślane – zaznacza.

Deklaruje, że w tym roku będzie podobnie, bo polscy żołnierze „dają nam poczucie bezpieczeństwa i w sytuacji zagrożenia jako pierwsi nadstawialiby karku, żeby Polska została Polską”.

Na koniec zapytano o dokument, jaki pojawił się ostatnio w sieci. Premier Włoch Georgia Meloni poinformowała w nim, że z powodu wielu obowiązków służbowych nie pojawi się 11 listopada na Marszu Niepodległości w Warszawie. Przesłała jednak narodowcom pozdrowienia i życzenia. „Wyczytamy je podczas zgromadzenia” – komentował na Twitterze Robert Bąkiewicz. Zaznaczył on, że znani politycy zajmujący ważne stanowiska w rządzie byliby zainteresowani udziałem w Marszu Niepodległości. – Ze względu na to postanowiliśmy wystosować takie zaproszenie – wyjaśnia Bąkiewicz.

– Nie wiedzieliśmy, jaka będzie decyzja, ale ta odpowiedź pokazuje, że działania polskich patriotów są w Europie dostrzegane. Nie tylko dla Stowarzyszenia Marsz Niepodległości, ale chyba dla wszystkich uczestników tego wydarzenia, jest to ważny gest ze strony Włoch – mówi.

/TVP Info/

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!