Przy okazji meczu Ukraina-Anglia, odbywającym się we Wrocławiu, miały miejsce incydenty, związane z publicznym eksponowaniem symboliki ukraińskich nacjonalistów i neobanderowskich haseł.
Banderowski skandal na meczu Ukraina-Anglia. W sobotę na Tarczyński Arena we Wrocławiu odbył się mecz eliminacji Euro 2024 Ukraina-Anglia. Na trybunach zasiadło ponad 40 tys. widzów, w tym wielu Ukraińskich dezerterów, którzy zapłacili łapówkę by uciec przed branką na front. Mecz zakończył się remisem 1:1, jednak nie to było tu najważniejsze.
Według relacji „Gazety Wrocławskiej”, w trakcie meczu ze strony ukraińskich kibiców „nie brakowało patriotycznych okrzyków, wyzywania Władimira Putina, ale też podziękowań dla Polski i Polaków”. Gazeta wspomina o „kilku transparentach”, a także o skandowaniu „Polska, Polska” w drugiej połowie.
Portal opisał incydent z nietrzeźwym ukraińskim kibicem, który stanął w niedozwolonym miejscu i rozwinął dużą flagę Ukrainy. „Nie reagował na prośby zajęcia swojego miejsca, zachowywał się agresywnie i w końcu wdał się w bójkę z kilkoma rodakami” – pisze „Gazeta Wrocławska”. Ostatecznie, „agresor z mocno zakrwawioną twarzą został wyprowadzony”.
W mediach społecznościowych odnotowano incydenty o innym charakterze, których polit-poprawny portal już nie opisał. Z fotografii wynika, że za jedną z bramek Ukraińcy powiesili flagi z emblematem pułk Azow, który nawiązuje do symboliki nazistowskiej. Chodzi o symbol oddziału „Azow”, który chętnie posługuje się symboliką 36. Dywizji Grenadierów SS „Dirlewanger”. Dywizja ta m.in. pacyfikowała warszawską Wolę podczas Powstania Warszawskiego.
Kilka lat temu, z powodu neonazistowskich powiązań “Azowa” Kongres USA zadecydował, że środki z pomocy finansowej dla Ukrainy nie mogą być wykorzystywane przez tę jednostkę. Na początku marca 2018 roku wyrosły na bazie Azowa Korpus Narodowy zorganizował we Lwowie antypolski marsz związany z rocznicą śmierci kata Polaków, dowódcy UPA Romana Szuchewycza. Przeszedł on ulicami miasta pod hasłem „Miasto Lwów nie dla polskich panów”.
W sieci pojawiło się też nagranie, które ma przedstawiać kibiców ukraińskich, prawdopodobnie przed meczem. Jeden z nich głośno wznosi banderowskie zawołania, na które część zebranych odpowiada. Były to kolejno „Sława Ukrajini – herojam sława!”, „Sława nacji – smert woroham!” oraz „Ukraina – ponad use!”.
Wrocław dzisiaj. Skandowane nazistowskie hasła.
Czemu mając w sobie tyle energii i nienawiści nie jest w tym momencie na froncie i nie broni swojej ojczyzny ? pic.twitter.com/JoyzS5Axci— Krengiel 🇵🇱 (@Krengiel69) September 9, 2023
Jak tłumaczy portal kresy.pl, zawołanie „Sława Ukrajini!” było znane już przed II wojną światową. Wraz z odzewem „herojam sława!” (chwała bohaterom) było organizacyjnym pozdrowieniem ludobójczej banderowskiej Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów, odpowiedzialnej za zamordowanie ponad 100 tys. Polaków. Do 1943 roku pozdrowienie to wiązało się z faszystowskim gestem podniesionej prawej ręki.
Niekiedy zamiast słów „herojam sława” używano odzewu „Smert’ Lacham!” (śmierć Lachom, Polakom). Zawołanie to zostało spopularyzowane podczas protestów na kijowskim Majdanie, a w październiku 2018 roku stało się oficjalnym pozdrowieniem ukraińskiej armii i policji. Dodajmy, że sam Wołodymyr Wjatrowycz, ukraiński deputowany, nacjonalistyczny historyk, były dyrektor gloryfikującego OUN-UPA Centrum Badań Ruchu Wyzwoleńczego, a później Ukraińskiego IPN jasno twierdził, że „Sława Ukrainie to hasło banderowskie”.
Hasło „Sława Nacji – Smert Woroham!” [pol. Sława Nacji, Śmierć Wrogom] to pierwotnie organizacyjne zawołanie UNA-UNSO, ugrupowania odwołującego się do ukraińskiego nacjonalizmu i ideologii banderowskiej, które później weszło w skład Prawego Sektora. Powstało na początku lat 90. XX wieku i tak jak dwuczłonowa nazwa partii miała nawiązywać do OUN-UPA, tak zawołanie miało nawiązywać do banderowskiego „Sława Ukrainie – Herojam Sława”.
W związku z dużą rozpoznawalnością i popularnością jaką cieszyła się w latach 90. UNA-UNSO w środowisku ukraińskich nacjonalistów, zawołanie to zaczęło być z czasem stosowane przez inne grupy neobanderowskie. Zostało spopularyzowane w czasie EuroMajdanu, gdy było stosowane niemal na równi z banderowskim „Sława Ukrainie – Herojam Sława”, a później rozpowszechniło się wśród ukraińskich żołnierzy i ochotników podczas konfliktu w Donbasie.
Z kolei zawołanie „Ukrajina ponad use!” [pol. Ukraina ponad wszystko – red.] również posiada konotacje neobanderowskie. Było niegdyś charakterystycznego dla środowisk neobanderowskich i ukraińskich nacjonalistów, a spopularyzowane zostało po EuroMajdanie. Należy zaznaczyć, że pierwotna zbieżność z pierwszym wersem „Pieśni Niemców” („Niemcy, Niemcy ponad wszystko”) była świadomym nawiązaniem.
NASZ KOMENTARZ: Skandalem jest nie tylko to, że Ukraińcy wywiesili w Poslce flagi z nazistowskimi symbolami katów Powstania Warszawskiego. Prawdziwym skandalem jest to, że wydarzenie (mecz) zostało zorganizowane za polskie pieniądze oraz fakt, że nikt tych banderowców nie aresztował za propagowanie ustroju nazistowskiego. Oprócz powyższego, to jednak trochę dziwne, że Ukraińcy w wieku poborowym, którzy rzekomo są w Polsce uchodźcami wojennymi, chodzą sobie na mecze jakby ich ojczyzna żyła w pokoju i dostatku i nie byli potrzebni na froncie.
Polecamy również: Meksyk wprowadza prawo do aborcji
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!