W sierpniu w USA miały się odbyć dwa koncerty zespołu Bajm i Beaty Kozidrak. Artystka miała wystąpić w sobotę na Festivalu Polonaise w Arlington Heights na przedmieściach Chicago, a w niedzielę w nowojorskiej sali koncertowej Melrose Ballroom. Poinformowano jednak, że do występu Bajmu w Stanach Zjednoczonych nie dojdzie.
„Kochani, mimo największych chęci i starań organizatorów, nasza wizyta w Stanach Zjednoczonych musiała zostać przeniesiona. Stało się to z powodów niezależnych od nas i organizatorów festiwalu Polonaise. Bardzo nam przykro, ale zobaczymy się w innym terminie. Wy bawcie się dobrze na festiwalu, na który Was serdecznie zapraszamy. Niech świeci Wam słońce i towarzyszy doskonała muzyka wspaniałych artystów [pisownia oryginalna – przyp. red.]” – to komunikat, jaki pojawił się na oficjalnym fanpage’u zespołu Bajm.
Zdaniem redaktorów „Super Expressu” wokalistka prawdopodobnie nie dostała wizy pracowniczej do USA ze względu na swoje kłopoty z prawem.
„Z naszych informacji wynika, że powodem odwołania przyjazdu był brak zezwolenia na pracę w USA dla Beaty Kozidrak, która ma w Polsce kłopoty z prawem za jazdę pod wpływem alkoholu” – podaje „SE”. W publikacji wypowiedział się prawnik Marcin R. Węrzyński z kancelarii Sabaj Law P.C., który stwierdził, że najprawdopodobniej plany Kozidrak pokrzyżowały przepisy wizowe i amerykański urząd imigracyjny, który ma znaczną swobodę w wydawaniu decyzji o uzyskaniu wizy i decyzji o wjeździe na terytorium Stanów.
– Otóż zgodnie z przepisami władze mogą odmówić wydania wizy lub wjazdu w związku z tzw. kartoteką wnioskującego, a więc w przypadku, gdy petent ma na koncie prawomocne skazanie za przestępstwo, a czasem nawet wykroczenie – poinformował Węrzyński.
/tysol.pl/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!