„Puls Biznesu” poinformował o nowym pomyśle rządu Donalda Tuska. Chodzi o planowane dopłaty do zakupu używanych samochodów elektrycznych, w tym sprowadzanych zza granicy. Na cel ten przeznaczone ma zostać ponad 373,7 mln euro, czyli około 1,6 mld zł. To dwa razy więcej, niż w przypadku dopłat do nowych aut na prąd. Nie podano na razie, o jaką kwotę będzie można się ubiegać.
Będą kolejne dopłaty do kupna używanych “elektryków”. Decyzja ma wynikać z sytuacji na polskim rynku motoryzacyjnym, na którym dominują samochody używane, a do tego dość stare. Obecnie, średni wiek auta w Polsce to 14,9 roku, podczas gdy średni wiek sprowadzanego samochodu do naszego kraju to nieco ponad 12 lat. Tym samym, skoro dla większości Polaków nowe auta z silnikiem spalinowym są poza zasięgiem finansowym, to trudno spodziewać się licznych zakupów wyraźnie droższych nowych samochodów elektrycznych.
Swojego zadowolenia z obrotu spraw nie kryją zieloni komuniści i ekofundamentaliści.
– Jesteśmy pozytywnie zaskoczeni wysokością budżetu, który zdecydowanie przewyższa dotychczasowe wsparcie zakupu pojazdów elektrycznych w ramach programu “Mój elektryk”. Widząc pozytywny wpływ subsydiów na dynamikę rozwoju sektora, możemy prognozować, iż dofinansowanie używanych elektryków jeszcze bardziej przyczyni się do popularyzacji elektromobilności – powiedział “Pulsowi Biznesu” Aleksander Rajch, członek zarządu Polskiego Stowarzyszenia Nowej Mobilności.
Tymczasem, jak zauważyły inne media, „Zakup używanego auta elektrycznego zawsze jest dużym ryzykiem. Wraz z wiekiem rośnie prawdopodobieństwo pojawienia się problemów z baterią, uniemożliwiając korzystanie z pojazdu. Producenci przecież nie przewidują napraw akumulatorów. Jeśli pojawi się problem, to można jedynie wymienić całą baterię, a koszt tego idzie w dziesiątki tysięcy złotych, często przekraczając rynkową wartość całego auta”.
NASZ KOMENTARZ: Utylizacja zużytych baterii samochodowych jest trudna i kosztowna, w dodatku im elektryk starszy, tym częściej dochodzi do jego samozapłonu. Wszystko wskazuje na to, że nowy program niemieckiego rządu w Polsce ma na celu oczyszczenie Niemiec z niebezpiecznych i zużytych samochodów.
Polecamy również: Uniwersytet Śląski promuje pseudonaukę
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!