Jak zawiadamia portal kresy.pl Węgry nie muszą ściągać imigrantów zarobkowych, by osiągać tempo wzrostu gospodarczego zbliżone do polskiego. Jednocześnie spada bezrobocie a płace Węgrów rosną.
W drugim kwartale br. bezrobocie na Węgrzech osiągnęło historyczne minimum 3,6 proc. – podała w piątek Polska Agencja Prasowa na podstawie danych węgierskiego Centralnego Urzędu Statystycznego (KSH).
Na Węgrzech w drugim kwartale 2018 roku było 165 tysięcy bezrobotnych. To o 31 tysięcy mniej niż w analogicznym okresie roku poprzedniego, kiedy stopa bezrobocia wynosiła na Węgrzech 4,3 proc.
Spadkowi bezrobocia towarzyszy wzrost zatrudniania – obecnie liczba pracujących wynosi 4 mln 475 tys., o 55 tys. więcej niż w II kwartale 2017 roku.
Jak podaje PAP, w zeszłym miesiącu minister gospodarki Węgier Mihaly Varga tłumaczył spadek bezrobocia dobrą koniunkturą gospodarczą. W 2017 roku wzrost gospodarczy na Węgrzech wyniósł 4,1 proc. a prognozy na rok bieżący są jeszcze lepsze. Według wypowiedzi Vargi z początku roku wzrost gospodarczy przede wszystkim napędzają inwestycje, które wzrosły o ponad 20 proc., w dużej mierze dzięki programowi budowy mieszkań. Drugą dziedziną, która ciągnie węgierską gospodarkę w górę, jest zdaniem ministra turystyka.
Przypomnijmy, że według danych opublikowanych przez węgierskie urząd statystyczny przeciętne wynagrodzenie brutto w tamtejszej gospodarce zwiększyło się w czerwcu 2017 roku o 14,4 proc. w ujęciu rok do roku. Był to już piąty miesiąc dwucyfrowego wzrostu płac na Węgrzech. Po uwzględnieniu inflacji, czerwcowy wzrost płac był rekordowy i wyniósł 12,5 proc. rok do roku.
Czy uważacie, że Polska powinna iść drogą Węgier w walce z bezrobociem? Czekamy na wasze komentarze.
Źródło: kresy.pl
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!