Aczkolwiek pojawiły się sygnały, iż w białorusko – rosyjskim konflikcie naftowo – gazowym może dojść do przełomu i że obie strony mogą dojść do porozumienia, Białoruś nie przestaje poszukiwać alternatywnych rozwiązań, które pozwoliłyby jej uniezależnić się od dostaw rosyjskich.
Agencja Reutera poinformowała dziś, że Białoruska Kompania Naftowa (BNK) sprowadza 80 tys. ton ropy naftowej z Iranu (w charakterze sprzedawcy występuje Narodowa Irańska Kompania Naftowa – NIOC). Reuters powołuje się tu na cztery niezależne źródła informacji. W ten sposób po raz pierwszy Mińsk nabędzie irańską ropę.
Jej transporty mają przybyć do portu w Odessie, albo do łotewskiego portu Ventspils (znanego w Polsce pod nazwą Windawa), skąd koleją mają zostać dostarczone na Białoruś.
Próby uzyskania potwierdzenia tych doniesień w BNK na razie nie dały rezultatu. Informator, obeznany z procesem zakupu ropy naftowej przez Białoruś, polecił portalowi TUT.BY, aby zasięgnąć języka w koncernie „Biełnieftiechim”, który sprawuje nadzór nad wszelkimi transakcjami zakupu tego surowca. Tam jednak powiedziano, że BNK nie wchodzi w skład koncernu. Równocześnie poinformowano, iż „Biełnieftiechim” w dalszym ciągu „kontynuuje działania mające na celu wykonanie polecenia prezydenta, aby znaleźć alternatywne źródła dostawy ropy naftowej dla białoruskich rafinerii”.
W październiku ubiegłego roku pojawiła się informacja o dostawie 84,7 tys. ton azerbejdżańskiej ropy naftowej, która dostarczona została do Rafinerii w Mozyrzu. Według informacji podanej przez agencję Reutera, Białoruś w 2016 roku importowała w sumie 560 tysięcy ton ropy naftowej Azeri Light i CPC Blend. Jednakże dostawy te skończyły się w styczniu tego roku, tak więc Białoruś poszukuje innych sposobów dla zastąpienia ropy rosyjskiej.
Czytaj też:
Czyżby rosyjsko – białoruski konflikt naftowo – gazowy miał się ku końcowi?
/tut.by/
Wspieraj niezależne wydawnictwo:
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!
