Białoruski portal naviny.by poinformował, że w sieciach społecznościowych pojawiły się doniesienia o tym, że na granicy białorusko – rosyjskiej (po białoruskiej stronie) pojawiły się stacjonarne punkty kontrolne. Donoszą o tym turyści, którzy jechali trasą R73 przez Rejon Mścisławski Obwodu Mohylewskiego.
Agent ubezpieczeniowy, pracujący na punkcie kontrolnym „Kaskowo”, potwierdził że pojawiły się „wagoniki” dla żołnierzy ochrony pogranicza, jednak na razie żadne kontrole nie są tam przeprowadzane.
W Państwowym Komitecie Granicznym zdecydowanie temu zaprzeczają.
„Nie wiem, o jakich wagonikach mowa, ale organów granicznej służby na rosyjskim kierunku nie było i nie ma” – oświadczył w rozmowie z portalem naviny.by zastępca sekretarza prasowego Anton Byczkowskij.
Portal przypomna, że od listopada 2016 roku strona rosyjska zaostrzyła naziemną kontrolę na granicy. Cudzoziemcom, tak naprawdę, zabroniono tranzytem wjeżdżać z Białorusi do Rosji. Mogą oni dostać się na teren Federacji Rosyjskiej tylko przez międzynarodowe punkty kontrolne. Na granicy między Białorusią a Rosją takowych nie ma, dlatego turyści zagraniczni zmuszeni są jechać drogą okrężną przez Łotwę albo przez punkt kontrolny „Nowe Jurkowicze” w Obwodzie Briańskim, który ma status międzynarodowego, a znajduje się na styku granic Białorusi, Ukrainy i Rosji.
A dosłownie w ostatnich dniach rosyjscy żołnierze ochrony pogranicza zaczęli sprawdzać dowody osobiste pasażerów, przybywających z Białorusi do Rosji samolotem, chociaż rzeczone kursy są uważane za wewnętrzne, i wcześniej takich kontroli nie było. W efekcie turyści zmuszeni są więcej czasu spędzać w porcie lotniczym.
Jak wyjaśniono agencji BiełaPAN w Służbie Granicznej FSB Rosji, środki te mają charakter tymczasowy i związane są z tym, że zarejestrowano wiele naruszeń przy przekraczaniu granicy z Białorusią.
Obywatele państw trzecich zawsze winien byli przechodzić przez kontrolę paszportową. A jako że w tłumie pasażerów problemem było stwierdzić, kto ma białoruski dowód osobisty, a kto obcy, więc teraz sprawdzani są wszyscy przybywający z Białorusi do Rosji.
Rosyjscy pogranicznicy zapewniają, że środki te nie są związana z tym, że na Białorusi jest wprowadzany ruch bezwizowy dla obywateli 80 państw, którzy mogą przebywać w tym kraju przez okres do pięciu dni.
Czy stanie się kontrola paszportowa w rosyjskich portach lotniczych stałym elementem, zależy od porozumień MSZ-tów Rosji i Białorusi. Teraz kwestia ta jest rozpatrywana przez resort spraw zagranicznych – poinformowano w Służbie Granicznej FR. Białoruski MSZ informacji tej nie komentuje.
Jak na razie w narodowym porcie lotniczym „Mińsk” kontrola paszportowa obywateli Białorusi i Rosji w lotach krajowych nie jest prowadzona – oświadczają w GPK.
/naviny.by/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!