Amerykański Departament Stanu ma odstąpić od sankcji związanych z budową rurociągu Nord Stream 2. Administracja Joe Bidena nie chce bowiem narazić na szwank swoich relacji z Berlinem – poinformował we wtorek portal Axios.
“Decyzja wskazuje, że administracja Bidena nie jest skłonna narazić na szwank stosunków z Niemcami w sprawie tego rurociągu i wskazuje na trudności, na jakie napotyka prezydent USA w dostosowaniu działań do retoryki w sprawie twardszego podejścia do Rosji” – pisze Axios, powołując się na niewymienione z nazwy dwa źródła zorientowane w sprawie.
Do tej informacji odniósł się we wtorek także waszyngtoński portal The Hill. Zaznaczył, że w wymaganym, 90-dniowym raporcie dla Kongresu, administracja Bidena przyzna, że zarówno działania korporacji Nord Stream 2 AG, jak i jej prezesa Matthiasa Warniga podlegają sankcjom. Departament jednak je zawiesi. Obciąży natomiast sankcjami rosyjskie statki biorące udział w budowie.
Całkowite wstrzymanie projektu, który jest ukończony w 95 proc., wymagałoby prawdopodobnie objęcia sankcjami także niemieckich podmiotów – przekazały źródła portalowi Axios, a Biały Dom zdecydował się nie obciążać relacji amerykańsko-niemieckich.
“Ukończenie rurociągu pozwoliłoby na ominięcie Ukrainy i dotarcie do Europy gazu z Rosji, co osłabiłoby więzi tego kraju z Europą Zachodnią. Sekretarz stanu Antony Blinken powiedział wcześniej podczas przesłuchań (w Kongresie, który zatwierdzał jego kandydaturę) na początku roku: +jestem zdecydowany zrobić wszystko, co w naszej mocy, aby zapobiec ukończeniu [rurociągu]+” – podał The Hill.
Źródła portalu Axios wyjaśniły, że administracja USA zastrzegłaby sobie prawo do anulowania wszelkich zwolnień z sankcji. Umożliwiło by to Waszyngtonowi zachować wpływ na postępowanie Rosji.
Więcej:
Pilne! Biden ma odstąpić od sankcji związanych z Nord Stream 2. Nie chce 'narazić na szwank stosunków z Niemcami' https://t.co/qfs5YqofPR
— Tygodnik Solidarność (@Tysol) May 18, 2021
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!