Administracja skrajnie lewicowego prezydenta USA Joe Bidena, wydała zgodę na wypuszczenie na rynek syntetycznego mięsa, produkowanego w laboratorium Billa Gatesa.
Bill Gates nie od dziś proponuje gojom spożywanie systentycznego mięsa. Sprawa ma ciąg dalszy. Kilka dni temu, amerykańskie organy regulacyjne dały zielone światło dwóm kalifornijskim firmom – Upside Foods i Good Meat. Firma Upside Foods, dawniej Memphis Meats, jest finansowana przez współzałożyciela Microsoftu, Billa Gatesa.
Zgoda organów regulacyjnych pozwoli firmom zalać rynek żywności w USA kontrowersyjnymi produktami. Firmy ścigają się, aby jako pierwsze w USA sprzedawać mięso, które nie pochodzi od zwierząt poddanych ubojowi. Nazwali ten kontrowersyjny nowy produkt mięsem „hodowanym na komórkach” lub po prostu „hodowlanym”.
-Jesteśmy w stanie produkować i sprzedawać “mięso hodowlane” w Stanach Zjednoczonych. To ważny moment dla naszej firmy, branży i systemu żywnościowego – powiedział Josh Tetrick, dyrektor generalny Eat Just, firmy macierzystej Good Meat. –Zamiast całej tej ziemi i całej tej wody, która jest używana do karmienia wszystkich tych zwierząt, które są poddawane ubojowi, możemy to zrobić w inny sposób – dodał.
“Mięso hodowlane” jest rozwijane poprzez hodowlę zwierzęcych komórek macierzystych w pożywce i bioreaktorze. Produkt końcowy naśladuje wyglądem i smakiem tradycyjne mięso. W przypadku Upside Food Billa Gatesa produkt końcowy wychodzi w dużych arkuszach uformowanych w elementy takie jak kotlety z kurczaka i kiełbaski. Good Meat, która już sprzedaje “hodowlane mięso” w Singapurze, przekształca komórki kurczaka w różne formy, takie jak kotlety, bryłki i rozdrobnione mięso.
Podczas gdy firmy i organy regulacyjne twierdzą, że rozwój branży jest krokiem w kierunku wyeliminowania głodu na świecie, cierpień wyrządzanych zwierzętom, jak też zmniejszenia wpływu na środowisko, krytycy pozostają nieprzekonani. Ten “postęp” nie tylko budzi obawy etyczne i potencjalne problemy zdrowotne, ale także stawia pod znakiem zapytania trwałość przyjętej metody produkcyjnej i regulacyjnej. Pośpiech we wprowadzaniu na rynek mięsa hodowanego w laboratoriach może skutkować nieodwracalnymi szkodami, gdyż nie przeprowadzono kompleksowych badań nad długoterminowym wpływem tej żywnościna środowisko, wydajności ekonomicznej i potencjalnych zagrożeń dla życia i zdrowia ludzi. W obecnym kształcie zgoda Departamentu Rolnictwa wydaje się bardziej niepokojącym skokiem w nieznane, niż pewnym krokiem naprzód w kierunku tzw. “zrównoważonego rozwoju” oraz dobrostanu zwierząt.
W wywiadzie dla MIT Technology Review z 2021 r. Gates przekonywał, że „wszystkie bogate kraje powinny przejść na wołowinę w 100% syntetyczną”, aby osiągnąć cele zielonej agendy WEF. Jednak, jak donosi Slay News, ostatnie badanie wykazało, że „syntetyczne mięso” hodowane w laboratorium jest 25 razy gorsze dla środowiska niż tradycyjnie hodowana wołowina. Eksperci twierdzą, że ślad węglowy mięsa hodowanego w laboratorium może być „o rząd wielkości wyższy”, gdy branża się rozwinie. Tymczasem istnieją również obawy dotyczące bezpieczeństwa ze względu na zagrożenia dla zdrowia związane z „mięsem” hodowanym w laboratorium. Proces polega na wykorzystaniu komórek rakowych krów, kurczaków i świń do szybkiego wyhodowania sztucznego „mięsa”. Niektórzy eksperci obawiają się, że wprowadzenie takich produktów do publicznego zaopatrzenia w żywność może spowodować lawinowy wzrost zachorowań na nowotwory.
Polecamy też: Sodomitka przerwała Mszę Świętą. “Nie wytrzymałam”.
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!