Nowy kardynał mianowany przez papieża Franciszka, deklaruje, że nie chce nawracać młodych ludzi na katolicyzm. O sprawie pisze m.in. portal pch24.pl
Biskup Americo Aguiar, którego papież Franciszek mianował kardynałem, nie chce nawracać młodych na Chrystusa. Celem Światowych Dni Młodzieży, które przygotowuje, ma być “budowanie powszechnego braterstwa”. Jak powiedział w wywiadzie, ateizm: islam oraz inne religie są ubogaceniem; ta różnorodność to coś, co trzeba szanować i rozwijać, aby budować lepszy świat. Trudno o bardziej oczywiste zadeklarowanie przywiażania do ideałów masonerii.
-Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody, udzielając im chrztu w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego – powiada Pan Jezus w Ewangelii św. Mateusza. „Na początku swojego pontyfikatu papież Franciszek powtórzył to wezwanie w adhortacji apostolskiej Evangelii gaudium. Jednak rezultaty wysiłków ewangelizacyjnych podczas tego pontyfikatu są całkowicie odwrotne. Tylko w rodzimej Ameryce Południowej katolicyzm stracił wielkie rzesze wiernych na rzecz protestantymzu. W Argentynie liczba katolików zmniejszyła się w ciągu ostatniej dekady z 76 do 49 procent. Niemcy odnotowały z kolei ponad 500 000 wystąpień z Kościoła w minionym roku.
Biorąc powyższe pod uwagę, zadziwia postawa biskupa Americo Aguiara z Portugalii, którego Franciszek mianował kardynałem. Aguiar był w młodości socjalistą – w latach 90. angażował się w krajową politykę z ramienia partii socjalistycznej. Niestety, choć porzucił tę linię polityczną, nadal głosi poglądy, które każą zapytywać o charakter jego katolicyzmu. „Mówiąc o Światowych Dniach Młodzieży, które pomaga organizować, bp Aguiar zaprzeczył, jakoby celem tego wydarzenia było nawracanie dusz ku Kościołowi: «Nie chcemy nawracać młodych ludzi do Chrystusa albo do Kościoła katolickiego czy coś w tym rodzaju» – powiedział w wywiadzie dla portalu Rorate-Caeli.
Zamiast tego, jak stwierdził: –wielkim przesłaniem wydarzenia ma być: “Myślę inaczej, czuję inaczej, inaczej organizuję sobie życie, ale jesteśmy braćmi i zamierzamy zbudować razem przyszłość”. Skonkludował, że ateizm jest częścią kulturowego bogactwa, które promuje wydarzenie. Połączył to przesłanie z tym, co mówi papież Franciszek i co pisał w encyklice Fratelli tutti. W ten sposób pontyfikat, który rozpoczął się od deklarowania potrzeby ewangelizacji, kończy się przyjęciem czegoś, co jest niepokojąco bliskie «dyktaturze relatywizmu demaskowanej przez kardynała Ratzingera – stwierdza portal Rorate-Caeli.
NASZ KOMENTARZ: Mamy tutaj do czynienia z kolejnym krokiem na niszczącej Kościół drodze modernizmu. Droga obrana przez papiestwo i modernistycznych biskupów coraz bardziej rozjeżdza się z nauczaniem Chrystusa, podobnie jak to jest w przypadku herezji protestanckich. Zanim będzie lepiej, bez wątpienia jeszcze przez jakiś czas będzie dużo gorzej. Spodziewamy się rychłego ogłoszenia poparcia przez papiestwo ślubów sodomitów i aborcji dzieci przez tychże.
Polecamy również: Rząd przekazał Ukrainie kolejny sprzęt wojskowy, nie informując o tym Polaków
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!