Broniący pasa mistrzowskiego Jan Błachowicz decyzją sędziów pokonał w walce wieczoru na gali UFC 259 w Las Vegas Nigeryjczyka Israela Adesanye. Polak pozostał mistrzem UFC w kategorii półciężkiej – informuje portal Polskie Radio 24.
Przed walką z Polakiem Nigeryjczyk był w zawodowych startach w MMA był niepokonany. Mistrz świata wagi średniej UFC stoczył dwadzieścia pojedynków, z których piętnaście zakończył przed czasem. Pogromcą Adesanyi okazał się Błachowicz, który bronił pasa mistrzowskiego UFC w kategorii półciężkiej.
W pierwszej rundzie walka toczyła się w „stójce” i Błachowicz wyprowadził kilka celnych ciosów. W połowie drugiej rundy próbował sprowadzić walkę do parteru, ale Adesanya skutecznie się wybronił. Nigeryjczyk próbował walczyć w dystansie, ale więcej celnych ciosów wyprowadzał Polak.
W trzeciej rundzie inicjatywę miał Adesanya, a Błachowicz starał się odpowiadać ciosami w klinczu. Nie potrafił jednak wykorzystać przewagi wagowej i nie był w stanie sprowadzić walki do parteru. Te próby kosztowały go sporo siły, bo po tym starciu ciężko oddychał.
W kolejnej rundzie Polak sprowadził walkę do parteru. W tym elemencie miał przeważać nad rywalem, który zdecydowaną większość swoich poprzednich walk prowadził i wygrywał w „stójce”. W parterze przewagę miał polski zawodnik, ale nie zdołał rozstrzygnąć walki na swoją korzyść.
W połowie ostatniej rundy Błachowicz ponownie sprowadził pojedynek do parteru i ponownie miał inicjatywę. Nigeryjczyk ograniczał się do obrony, ale w ostatnich sekundach zainkasował kilka mocnych ciosów.
THE LEGEND GROWS!
🏆🇵🇱 @JanBlachowicz defends his LHW strap. #UFC259 pic.twitter.com/2CdNbJYzAn
— UFC (@ufc) March 7, 2021
/Polskie Radio 24/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!