Zapytany o szansę na przełom na Ukrainie, w której 90. dzień trwa rosyjska inwazja, minister obrony Mariusz Błaszczak powiedział w “Graffiti” w Polsat News, że to “bardzo trudne pytanie”.
– Odnotowujemy z dużą satysfakcją, że Ukraińcy dzielnie się bronią. Z satysfakcją, bo broniąc własnej niepodległości, bronią wolności w Europie, również polskiej wolności – powiedział minister.
– Mamy taką sytuację, że graniczymy z obwodem królewieckim, a więc z Rosją na północy, Białoruś de facto jest dziś częścią Rosji, a reżim Łukaszenki jest agresywny wobec Polski, czego dowodem są ataki na polską granicę przy użyciu migrantów, z Bliskiego Wschodu i one wciąż mają miejsce – przypomniał Błaszczak.
– Gwarancja naszego bezpieczeństwa i nasza racją tanu jest zęby południowo-wschodnia granica nie była granica z Rosją, tylko granicą z Ukrainą – powiedział.
Przyznał, że trudno ocenić, ile będzie trwała wojna na Ukrainie. Jego zdaniem “wszystko wskazuje, że jednak długo”.
Zapytany o informacje o możliwej kontrofensywie Ukrainy, zawieszeniu broni i możliwym pokoju odpowiedział, że “jest szansa”.
– Wczoraj (w poniedziałek) odbyło się wirtualne spotkanie przedstawicieli ministrów obrony ponad 40 państw. Sojusz Północnoatlantycki to 30 krajów, 10 państw zostało zaproszonych przez Lloyda Austina sekretarza obrony USA – powiedział Błaszczak. – Rozmawialiśmy na temat sytuacji militarnej, na temat wsparcia Ukrainy – dodał.
– To jest koordynacja działań wolnego świata. To są dobre rozmowy i świadczą o tym, że wolny świat opowiada się za wsparciem Ukrainy – powiedział Błaszczak.
– Mogę powiedzieć, że jest szansa na rozejm i pokój na Ukrainie – powiedział minister obrony. Dodał ze pomocy militarnej musza towarzyszyć “bardzo twarde sankcje na Rosję”. Dodał, że pieniądze za ropę i gaz Putin przeznacza na wojnę.
Sekretarz obrony USA Lloyd Austin wymienił Polskę wśród krajów, które zadeklarowały nowe wsparcie wojskowe dla Ukrainy.
– O szczegółach nie będę mówił. Ale to rzeczywiście jest ten kierunek. Chodzi o to, żeby skutecznie Ukraina mogła opierać się inwazji rosyjskiej – powiedział Błaszczak.
Zapytany o uzupełnianie “braków” powstających w wyposażeniu armii w związku z wysyłaniem polskiego sprzętu Ukrainie, m.in. czołgów T-72, Błaszczak powiedział, że np. negocjacje w sprawie czołgów z Niemiec “nie idą tak, jakbyśmy sobie tego życzyli”.
– Poza deklaracjami nie ma czynów w tym przypadku. My przede wszystkim liczymy na siebie. Sami zbudowaliśmy bardzo silny fundament na którym budujemy zdolności obronne Polski, rozwijamy Wojsko Polskie – powiedział przypominając, że służy temu przyjęta niedawno ustawa o obronie ojczyzny.
Wspomniał o zakupie dla wojska dronów i amerykańskich czołgów Abrams oraz o zwiększani liczebności wojska, m.in. poprzez dobrowolną zasadniczą służbę wojskową. – W ciągu jednego dnia mieliśmy 1600 zgłoszeń. Jest to dobry wynik – powiedział.
Przyznał jednak, że negocjacje w sprawie niemieckich czołgów są prowadzone. Wyjaśnił, że “były deklaracje ustne”, ale że wysłał w tej sprawie list do niemieckiej minister obrony. Dodał też, że Niemcy dysponują dużym potencjałem zbrojeniowym i militarnym, ale “nie jest on wykorzystywany w sytuacji agresji Rosji na Ukrainę. Za deklaracjami nie idą czyny”.
– Jestem zawiedziony postawą Berlina. Ale jeśli popatrzymy na politykę niemiecką, to nie miejmy złudzeń. Ona była taka przez lata – wyjaśnił.
/Polsat News/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!