Na pikniku wojskowym w Iławie wicepremier, minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak poinformował, że wojsko wróci do Ostródy. Będzie tam formowany batalion czołgów, który będzie częścią 20. Brygady Zmechanizowanej.
Podczas pikniku wojskowego w Iławie szef resortu obrony Mariusz Błaszczak poinformował, że podjął decyzję o „powrocie wojska do Ostródy”. Ogłoszenie tej informacji spotkało się z gorącym aplauzem ludzi zgromadzonych na pikniku – wielu biło brawa.
– Rozumiem, że ta radość jest stąd, że Iława leży niedaleko Ostródy – powiedział Błaszczak i wyjaśnił, że w Ostródzie będzie stacjonował batalion czołgów, który będzie częścią 20. Brygady Zmechanizowanej działającej z kolei w ramach 16. Dywizji Zmechanizowanej.
Błaszczak dodał, że na wyposażenie ostródzkiego batalionu czołgów trafią m.in. zamówione w ostatnim czasie w Korei czołgi K2 zwane czarnymi panterami.
– To są czołgi bardzo odpowiadające strukturze geograficznej, jaka jest w woj. warmińsko-mazurskim. One są lżejsze od Abramsów, stąd też Abramsy trafią do 18. Dywizji Zmechanizowanej, by bronić odcinka centralnego wschodniej granicy naszego kraju określanej jako Brama Brzeska.(…) W woj. warmińsko-mazurskim jesteśmy świadomi zagrożeń wynikających z sąsiedztwa z granicą z Rosją i z faktu, że dziś Białoruś stała się częścią Rosji, szczególnie jeżeli popatrzymy na to, co dzieje się na polsko-białoruskiej granicy” – powiedział Błaszczak.
Wojsko w Ostródzie stacjonowało do 31 grudnia 2011 roku – w koszarach przy ul. Grunwaldzkiej mieścił się 2. Pułk Szkolenia Kierowców. Obecnie budynki koszarowe w Ostródzie są we władaniu Agencji Mienia Wojskowego.
Błaszczak zapowiedział, że także „inne jednostki wojskowe w woj. warmińsko-mazurskim będą rozwijane”. Jako przykład wskazał, że 16. Dywizja Zmechanizowana ma liczyć nie trzy brygady, jak obecnie, a cztery. Zwracając się do obecnych na pikniku żołnierzy z węgorzewskiego pułku artylerii Błaszczak przyznał, że ma być on rozwinięty do brygady, a więc być liczniejszy i lepiej uzbrojony.
– Zasadnicze znaczenie, z punktu widzenia doświadczeń, jakie widzimy na Ukrainie, mają wojska lądowe. Dlatego tak ważna jest artyleria, tak ważne są wojska pancerne – argumentował szef MON.
/TVP Info/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!