Wicepremier, minister obrony Mariusz Błaszczak poinformował przy okazji przybycia do Polski pierwszych 7 czołgów Abrams przeznaczonych do szkolenia, że zakup 116 dodatkowych czołgów „starszej wersji” to dla Polski koszt jedynie ich rozkonserwowania oraz pakietu części zamiennych.
Przypomnijmy, że 5 kwietnia br. podpisano umowę na zakup 250 czołgów M1A2 Abrams SEPv3. Wartość umowy to 4,740 mld dolarów. Przy okazji zapowiedziano przekazanie iłom Zbrojnym RP 28 wozów składów US Army, by móc rozpocząć proces szkolenia. Dziś do Polski przybyły pierwsze wozy w liczbie siedmiu sztuk.
Czołgi Abrams, na których będą szkolić się żołnierze Wojska Polskiego są już w Polsce – poinformował na twitterze wicepremier, minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak.https://t.co/KDCuiKfBXh
— Wojciech Kempa (@wojciech_kempa) July 18, 2022
Niezależnie od tego, Polska nabędzie od Amerykanów używane czołgi Abrams, starszej wersji, w liczbie 116 sztuk. Będą one – jak wyjaśnia szef MON – „stanowiły wypełnienie luk powstałych po donacji sprzętu dla Ukrainy”.
Przy okazji dostawy do Polski pierwszych siedmiu z 28 czołgów M1A2 SEP v2 które mają posłużyć do szkolenia naszych pancerniaków, minister nieco uściślił informacje.
– Zamówiliśmy 116 czołgów Abrams w starszej wersji. To są czołgi, które pochodzą z magazynów armii Stanów Zjednoczonych. Pierwsze z tych czołgów trafia na wyposażenie Wojska Polskiego już w przyszłym roku. Chodzi o to, aby stanowiły one wypełnienie luk powstałych po donacji sprzętu dla Ukrainy. Te czołgi zostały kupione na bardzo preferencyjnych warunkach. W zasadzie płacimy jedynie za ich przywrócenie do sprawności, gdyż obecnie są one zakonserwowane, oraz za pakiet logistyczny, części zamienne – stwierdził Błaszczak.
/defence24.pl/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!