Tzw. rzecznik praw obywatelskich, Adam Bodnar, wspiera protest osób, którym nie podoba się umieszczenie w nowym wzorze paszportu dewizy „Bóg, Honor, Ojczyzna”. Osoby te, najwyraźniej wrogo ustosunkowane do Boga, Honoru i Ojczyzny, twierdzą, że „napis ten narusza wolność sumienia i wyznania”.
Chodzi o nowy wygląd paszportów, które wydawane są od jesieni 2018 r. W związku ze skargami RPO zwrócił się do ministra spraw wewnętrznych i administracji Joachima Brudzińskiego o rozważenie zmian w przepisach związanych z paszportami tak, by „uszanować prawa wszystkich obywateli”.
Jak podkreślił Bodnar w piśmie do Brudzińskiego, „paszport to dokument urzędowy, a nie deklaracja światopoglądowa”. W związku z tym – zauważył RPO – dokument ten powinien być „w najwyższym stopniu neutralny, techniczny i niebudzący sporów”. Zwrócił również uwagę, że „zrozumieniem w tym zakresie wykazało się już Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji, rezygnując z umieszczenia w nowych paszportach wizerunków Ostrej Bramy i cmentarza Orląt Lwowskich, co mogło godzić w uczucia obywateli litewskich i ukraińskich”.
Bodnar odniósł się do konstytucji, która – zaznaczył – daje wyraz tego, że wspólnotę narodową tworzą ludzie o różnych światopoglądach. – Wszyscy oni powinni w równy sposób móc korzystać z konstytucyjnych praw i wolności – podkreślił. Dodał, że „tymczasem hasło »Bóg, Honor, Ojczyzna« nie ma dziś w odbiorze społecznym charakteru neutralnego i często bywa odbierane jako deklaracja o charakterze konfesyjnym bądź odniesienie do światopoglądu konserwatywnego”.
„Kluczowe znaczenie ma tu wolność religijna rozumiana jako zakaz zmuszania do zachowań religijnych” – czytamy w piśmie. „Umieszczenie hasła o charakterze religijnym w dokumencie tożsamości, którym obywatele polscy legitymują się za granicą, może być uznane za pośrednie zmuszenie do reprezentowania określonego światopoglądu w życiu publicznym i godzić w swobodę uzewnętrzniania wolności religii także osób wierzących” – wskazał Bodnar.
Rzecznik Praw Obywatelskich podkreślił świadomość „znaczenia polityki historycznej państwa”. W tym kontekście zwrócił uwagę, że „wśród postaci historycznych umieszczonych w paszportach nie znalazła się żadna kobieta, co w kontekście setnej różnicy uzyskania przez kobiety praw wyborczych może budzić istotne wątpliwości i zastrzeżenia”.
„Wydaje się, że umieszczenie deklaratoryjnej formuły »Bóg, Honor, Ojczyzna« w urzędowym dokumencie tożsamości (…) może być odbierane przez część obywateli jako działanie wprost utożsamiające ich osobę z określonym światopoglądem” – zauważył RPO.
/TVP Info/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!