Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar zwrócił się z prośbą do szefa MSWiA Mariusza Kamińskiego, aby zajął stanowisko w sprawie dewizy „Bóg, Honor, Ojczyzna”, która znalazła się w nowym wzorze paszportów.
Jak stwierdził w wysłanym piśmie, „w odbiorze społecznym nowy wzór paszportu w dalszym ciągu budzi kontrowersje i przekonanie o naruszeniu podstawowych praw człowieka”, przy czym najwyraźniej pod pojęciem „odbioru społecznego” rozumie on głosy skrajnych antyklerykałów i zacietrzewionych lewaków, podczas gdy zdanie większości społeczeństwa, najwyraźniej uznawanej za zbiorowisko podludzi (niem. Untermenscen), nie może tu być ani uwzględniane, ani tym bardziej brane pod uwagę.
Czy Bodnar nie bierze pod uwaga, że dewiza „Bóg, Honor, Ojczyzna” jest po prostu niezwykle silnie związana z polską tradycją i polską państwowością? Czy nie wie on, że to ona znajdowała się na sztandarach, z którymi szli w bój nasi przodkowie, walcząc o wolność i niepodległość Ojczyzny? A może wie i właśnie dlatego tak niechętny ma do niej stosunek? Może zależy mu na tym, by naszą wspólnotę narodową pozbawić tego, co stanowi jej spoiwo?
„W ostatnich miesiącach do Rzecznika Praw Obywatelskich systematycznie wpływają kolejne wnioski obywateli, którzy podnoszą, że umieszczenie dewizy »Bóg, Honor, Ojczyzna« na stronie personalizacyjnej paszportu ingeruje w ich wolność sumienia i wyznania” – czytamy więc w owym kuriozalnym piśmie wysłanym przez Bodnara.
RPO napisał także, że resort nie odniósł się dotąd do kwestii stanowiącej istotę sprawy, jaką jest – zdaniem Bodnara – „związek umieszczenia wskazanej dewizy w tak szczególnym miejscu, jak obręb twarzy w dokumencie tożsamości, z konstytucyjną wolnością sumienia i wyznania”. Jak dodał, brak odpowiedzi na jego pytania ze strony MSWiA uniemożliwia mu przedstawienie wyczerpujących wyjaśnień wnioskodawcom.
W poprzednich pismach do resortu Bodnar stwierdził, że „paszport to dokument urzędowy, a nie deklaracja światopoglądowa” i dlatego powinien mieć neutralny charakter.
„Konstytucja daje wyraz tego, że wspólnotę narodową tworzą ludzie o różnych światopoglądach. Wszyscy oni powinni w równy sposób móc korzystać z konstytucyjnych praw i wolności. Tymczasem hasło »Bóg, Honor, Ojczyzna« nie ma dziś w odbiorze społecznym charakteru neutralnego i często bywa odbierane jako deklaracja o charakterze konfesyjnym bądź odniesienie do światopoglądu konserwatywnego” – czytamy na stronie RPO.
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!