Bogna Janke, dziennikarka i właścicielka portalu Salon24.pl, poinformowała poprzez swoje prywatne konto w mediach społecznościowych o blokadzie Salonu24 na Twitterze. I pomyśleć, że raptem miesiąc temu uważała, że Twitter, jako prywatna firma, może tego rodzaju praktyki stosować.
„Wygląda na to, że Twitter usunął nam konto #Salon24. Dodałam w opisie datę powstania portalu (2006), po czym dostaliśmy blokadę rodzicielską, a teraz jest komunikat “Konto nie istnieje”. Żadnej reakcji na zgłoszenia. Tyle pracy i wszystko poszło w kosmos” – napisała na Twitterze Bogna Janke.
Wygląda na to, że Twitter usunął nam konto #Salon24 🙁 Dodałam w opisie datę powstania portalu (2006), po czym dostaliśmy blokadę rodzicielską, a teraz jest komunikat "Konto nie istnieje". Żadnej reakcji na zgłoszenia 🙁 Tyle pracy i wszystko poszło w kosmos 🙁
— Bogna Janke (@BognaJanke) February 9, 2021
A jeszcze tak niedawno:
Facebook, Twitter i Instagram to prywatne biznesy. Ustalają swoje zasady. Ocenianie wyłączenia kont #Trump jako zamachu na demokrację i wolność słowa jest dziecinadą. Prezydent nie sprawuje urzędu na Twitterze.@Salon24pl
— Bogna Janke (@BognaJanke) January 7, 2021
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!