– Sytuacja zwala z nóg – komentuje aspirant sztabowy Roman Wieczorek, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Zakopanem.
Oficer dyżurny wysłał patrol na salę zabaw, gdzie pobita miała być dwójka dzieci. Po przybyciu na miejsce policjanci dowiedzieli się, że sprawcą pobicia jest … dwulatek.
Niestety „pobici” rówieśnicy „zbója” – dwulatek i trzylatek – z mamusią, która wezwała policję oddalili się z miejsca zdarzenia przed przyjazdem policji.
– Podejmujemy już interwencje w piaskownicy. A później ktoś zapyta „gdzie była policja?” – podsumowuje Roman Wieczorek.
/tygodnikpodhalanski.pl/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!