Bokser Artur Szpilka poinformował, że wezwał ratowników górskich do schroniska w Karkonoszach, żeby ewakuowali jego psa. – Pumba poszedłby sam, ale zmarzły mu uszka – mówi w jednym z materiałów filmowych zamieszczonych na Instagramie. – Musiałem mu towarzyszyć – dodaje.
Internauci nie szczędzą krytycznych uwag. „Oddawaj kasę GOPR-owi za akcję” – można przeczytać w jednym z wpisów. Odpowiedzi na głosy krytyki udzieliła partnerka sportowca. „Dajcie spokój i grzejcie d**y na kanapie… Jutro tez wchodzimy” – napisała. Z Pumbą.
/TVP Info/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!