Niemiecka legenda tenisa przeżywa ciężkie chwile. Boris Becker narzeka na warunki w angielskim więzieniu do którego trafił za oszustwa finansowe.
Słynny przed laty tenisista Boris Becker rozpoczął odsiadywanie kary 2,5 roku pozbawienia wolności. Sąd w Londynie udowodnił 54-latkowi oszustwa związane z ogłoszonym wobec niego bankructwem. Niemiec ukrywał oszczędności i uniemożliwiał spłatę zadłużenia. Becker – przyzwyczajony do życia w luksusie – ma problemy z przystosowaniem się do więziennego życia.
“Nie może uwierzyć, jak złe jest jedzenie i jak małe są porcje. Jednym z jego pierwszych posiłków była peklowana wołowina, która okazała się niesmaczna. Boris będzie musiał się jednak do tego przyzwyczaić. Jest też zszokowany brakiem higieny w więzieniu, co częściowo wynika przepełnienia cel” – przekazała osoba z otoczenia Beckera angielskiemu “The Sun”.
Boris Becker odsiaduje wyrok w surowym więzieniu w Wandsworth na terenie Londynu. To stara budowla z XIX wieku przystosowana na potrzeby penitencjarne. Paradoks polega na tym, że znajduje się bardzo blisko kortów w Wimbledonie, gdzie Niemiec odnosił tak duże i spektakularne sukcesy na przełomie lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych.
Trzykrotny triumfator Wimbledonu być może wkrótce będzie mógł odetchnąć z ulgą. Spodziewany jest bowiem jego rychły transfer do placówki o złagodzonym rygorze.
/niezalezna.pl, interia.pl/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!