Jak zawiadamia portal nczas.com białym mężczyznom znacznie trudniej zdać egzaminy na strażaka. Wymaga się od nich więcej punktów niż od kobiet, murzynów, czy Azjatów.
Anonimowy informator doniósł dziennikowi o rasistowskich praktykach stosowanych przez straż pożarną hrabstwa West Midlands w środkowo-zachodniej Anglii. W czasie egzaminów na strażaka, biali mężczyźni, by przejść jeden z etapów muszą zdobyć więcej punktów niż kobiety, murzyni, Azjaci, czy przedstawiciele jakiejkolwiek mniejszości etnicznej. Rzecz dotyczy testów z rozumowania na podstawie liczb, słów i diagramów. Biali męscy kandydaci muszą zdobyć minimum 70% punktów, podczas gdy wszyscy inni zdający tylko 60%.
– To jawna dyskryminacja białych mężczyzn – mówi „Daily Mail” anonimowy informator.
Jak się okazuje straż pożarna wydaje też publiczne pieniądze na swe dyskryminacyjne praktyki. Jej szefostwo płaci około 2500 funtów miesięcznie na ogłoszenia na Facebooku, by rekrutować kobiety, które i tak nie garną się do zawodu. Dzieje się to w czasach kiedy straż pożarna i inne służby mają poważne kłopoty budżetowe.
– To bardzo nie w porządku wobec społeczeństwa, które ma prawo oczekiwać, że to najlepsi ludzie będą pełnili służbę na takich frontowych odcinakach – mówi informator. –Nie można pogodzić się z tym, że ludziom uniemożliwia się rozpoczęcie ich wymarzonej kariery tylko dlatego, że są zbyt białymi mężczyznami.
Dziennik pisze iż jest w posiadaniu dokumentu, z którego wynika, że straż pożarna stosuje rasistowskie metody przy naborze. Straż chce by do 2021 roku wśród zrekrutowanych było 60% kobiet i 35% przedstawicieli tzw. BAME, czyli murzynów, Azjatów i mniejszości etnicznych.
I gdzie są teraz ci wszyscy orędownicy walki z rasizmem i powszechnej równości?
Źródło: nczas.com
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!