Żołnierz jest członkiem brytyjskiego zespołu szkolącego oddziały kenijskie. Na miejscu zdarzenia był jedynym zachodnim przedstawicielem sił bezpieczeństwa. – Ten facet przybył szybko, myślę, że był tam jednym z pierwszych – powiedział w rozmowie z “The Independent” świadek zdarzenia. – Miał maskę, ale było oczywiste, że jest biały – dodał.
Według świadków komandos po przybyciu na miejsce rozmawiał z policją i wojskiem, którzy słuchali jego poleceń. Wspólnie sprawdzali też plany budynku. – Ten człowiek wyniósł jednego z rannych, a potem wrócił do środka i zrobił to ponownie. Było dużo zamieszania, wielu ludzi biegało, ale wyróżniał się, ponieważ był obcokrajowcem. Był bardzo odważny – powiedziała jedna z kobiet, która widziała akcję ratunkową.
Brytyjski żołnierz SAS robił akurat zakupy, gdy rozpoczął się atak – czytamy z kolei w “The Mirror”. – Miał swój sprzęt w samochodzie, więc kiedy wszystko się zaczęło, pobiegł do niego, wziął uzbrojenie i ruszył w kierunku strzelaniny – relacjonował weteran Chris Ryan w rozmowie z gazetą.
Kiedy komandos przybył do hotelu, zaczął organizować całą operację, kierując policją i wojskiem. Później sam wszedł do środka, by uratować zakładników. – Jego działania z pewnością uratowały wiele istnień i pokazały, w jaki sposób żyją ci ludzie, którzy są niezwykle odważni i zawsze gotowi – mówił Ryan.
Na zdjęciach i nagraniach z miejsca zdarzenia widać funkcjonariusza SAS eskortującego ludzi z hotelu DusitD2 w bezpieczne miejsce. Ryan powiedział, że nagranie pokazuje świetne wyszkolenie komandosa. – Jest wyszkolony, aby reagować na zagrożenie. Instynktownie zlokalizuje zagrożenie, zidentyfikuje je, a następnie zneutralizuje – ocenił.
Ryan dodał, że dla żołnierza SAS takie działania są normalnie, tak jak dla kogoś innego “wejście do biura i wykonywanie swojej pracy”.
We wtorek około 15 miejscowego czasu (13 czasu polskiego) zaatakowany został w Nairobi luksusowy hotel DusitD2 oraz inne budynki wchodzące w skład kompleksu biurowego 14 Riverside Drive. Mieszczą się tam wschodnioafrykańskie przedstawicielstwa wielu międzynarodowych koncernów, m.in. Colgate Palmolive, Reckitt Benckiser, Pernod Ricard, Dow Chemical i SAP. Według relacji mediów atak rozpoczął się od detonacji ładunków wybuchowych umieszczonych w zaparkowanym na terenie samochodzie, po czym do hotelu wdarła się grupa czterech-sześciu terrorystów. Jeden z nich miał być zamachowcem samobójcą.
W oświadczeniu organizacja al-Szabab napisała, że atak na hotel i kompleks biurowy w Nairobi jest odwetem za decyzję prezydenta USA Donalda Trumpa o uznaniu Jerozolimy za stolicę Izraela.
W ataku zginęło łącznie 21 osób – informował szef kenijskiej policji Joseph Boinnet. 28 rannych osób jest w szpitalu. Zlikwidowano wszystkich napastników. Podał też, że wśród ofiar śmiertelnych jest 16 Kenijczyków, Amerykanin i Brytyjczyk oraz trzy osoby pochodzące z Afryki, których narodowość nie została potwierdzona. Według szefa policji 28 osób przebywa w szpitalu; nie podał jednak, jaki jest ich stan. Aresztowano dwie osoby podejrzane o współpracę z zamachowcami.
Zgadzacie się, że czyn ten godny jest najwyższej pochwały?
Źródło: onet.pl
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!