Wbrew wcześniejszym doniesieniem, były prezydent Kirgizji, Ałmazbek Atambajew, nie został zatrzymany. Jego zwolennicy odparli szturm kirgiskiego specnazu na rezydencję byłej głowy państwa w wiosce Koj-Tasz.
W świetle ostatnich doniesień w walkach, które rozgorzały podczas szturmu rezydencji Ałmazbeka Atambajewa rannych zostały 52 osoby, w tym miejscowy dziennikarz. Szturm został odparty. Nadto kilku funkcjonariuszy specnazu dostało się do niewoli.
Przypomnijmy, że Ałmazbek Atambajew został oskarżony o korupcję, przy czym on sam odrzuca te oskarżenia, Także jego zwolennicy nie wierzą w te oskarżenia.
/ria.ru/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!