Były prezydent Peru Alan Garcia postrzelił się, gdy policjanci przyszli go aresztować. Agencja Reutera podała, że lekarzom nie udało się uratować życia polityka.
Do incydentu doszło w środę rano czasu lokalnego. Funkcjonariusze przyszli do domu polityka w stolicy Limy, żeby aresztować go w związku ze śledztwem dotyczącym przyjmowania przez niego łapówek.
Garcia nie chciał się oddać w ręce policjantów i strzelił do siebie. Szybko trafił do szpitala im. Casimiro Ulloa. Telewizja Local TV podała, że były prezydent został poddany operacji i był w stanie krytycznym, ale wkrótce zmarł.
Przed szpitalem zebrali się zwolennicy polityka.
Alan Garcia Perez rządził Peru w latach 1985–90 i ponownie od 28 lipca 2006 do 28 lipca 2011 r. Stał na czele centrolewicowego Amerykańskiego Ludowego Sojuszu Rewolucyjnego. Po pierwszej kadencji był oskarżany o łamanie praw człowieka i udał się na emigrację do Kolumbii i Francji. Wrócił po dziewięciu latach po ucieczce do Japonii innego byłego prezydenta Alberto Fujimoriego. Jego druga kadencja stała pod znakiem dobrych wyników gospodarczych.
Polityk był podejrzewany o przyjmowanie łapówek od brazylijskiego przedsiębiorstwa budowlanego Odebrecht, które budowało w Limie metro w czasie drugiej kadencji Garcii. Firma przyznała się do przekazania peruwiańskim urzędnikom państwowym łapówek w wysokości 29 mln dolarów.
Garcia na stałe mieszkał w Hiszpanii, ale w listopadzie przybył do stolicy Peru, aby złożyć zeznania w tej sprawie. Wtedy sąd nałożył na niego 18-miesięczny zakaz opuszczania kraju.
/TVP Info/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!