Kolejnych czterech funkcjonariuszy Śląskiego Urzędu Celnoskarbowego, zatrzymano za współpracę z gangami urządzającymi nielegalne gry hazardowe. Co gorsza dwaj podejrzani zajmowali się zwalczaniem tego rodzaju przestępczością. W śledztwie śląskich „pezetów” zarzuty usłyszało już łącznie, blisko 40 osób, z czego osiem to celnicy.
Śledztwo Śląskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Katowicach, dotyczy działalności dwóch grup parających się nielegalnym hazardem. Gangi te miały wyjątkowe szczęście i unikały wpadek oraz zajęcia automatów. Z ustaleń prokuratury oraz Biura Inspekcji Wewnętrznej Ministerstwa Finansów (zwalczającego korupcję w szeregach Krajowej Administracji Skarbowej) wynikało, że rzecz nie leżała w zdarzeniu losowym, ale w odpowiednim dobrze współpracowników.
Gangsterzy, po prostu przekupili kilku celników, a ci w zamian za to, uprzedzali ich o planowanych kontrolach lokali, instruowali ich również, jak mogą uniknąć zajęcia maszyn i likwidacji lokali. A także jak uniknąć wyroku. Zdaniem śledczych, bez wydatnej pomocy ze strony celników, wspomniane gangi hazardowe, nie miałby szans na rozwój i zarabianie milionów złotych.
Przed kilkoma dniami agenci BIW zatrzymali czterech funkcjonariuszy Śląskiego Urzędu Celnoskarbowego. Dwóch z nich zajmowało się zwalczaniem przestępczości hazardowej, dwóch pozostałych pracowało w magazynach depozytowych. Wszyscy czterej mieli być od dłuższego czasu w zainteresowaniu Biura. Wcześniej brakowało jednak dowodów na to, że zostali kupieni.
W śląskich „pezetach”, celnikom przedstawiono zarzuty „niedopełniania obowiązków i przekroczenia uprawnień w celu osiągnięcia korzyści majątkowych, ujawniania informacji stanowiących tajemnicę służbową, a także przywłaszczanie pieniędzy zabezpieczanych w zatrzymanych automatach do gier losowych i tym samym usuwanie dowodów przestępstw karnych – skarbowych”. Podejrzanym grozi do 15 lat więzienia.
Na razie sąd aresztował ich wszystkich na trzy miesiące.
Dotychczas w śledztwie zarzuty usłyszało łącznie 36 osób, z czego osiem to celnicy. O skali działalności rozpracowywanych grup przestępczych świadczy najlepiej rozmach, z jakim uderzono w nie w czerwcu br. W działaniach wzięło udział kilkuset funkcjonariuszy policji oraz Krajowej Administracji Skarbowej. Przeszukali oni kilkadziesiąt obiektów na terenie Częstochowy, Dąbrowy Górniczej, Lublińca, Będzina, Zawiercia, Myszkowa oraz na terenie powiatu częstochowskiego, kłobuckiego i będzińskiego.
Zatrzymano wówczas 17 osób, w tym czterech celników. Zlikwidowano blisko 40 punktów, w których działały nielegalne automaty. Zresztą samych maszyn przejęto ponad 200. Zabezpieczono ponad 1,7 mln zł w gotówce, z czego 700 tys. było ukrytych w mieszkaniach zatrzymanych celników.
/TVP Info/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!