Francuski tygodnik „Charlie Hebdo” ponownie zamieścił na swojej okładce karykatury Mahometa. Pięć lat temu, po zamieszczeniu tych samych rysunków, w wyniku zamachu na siedzibę redakcji zginęło 12 osób.
Po raz pierwszy karykatury ukazały się drukiem w duńskiej gazecie „Jyllands-Posten”. Następnie przedrukował je „Charlie Hebdo”. W obu krajach – Danii i Francji – ukazanie się satyrycznych rysunków kpiących z Mahometa doprowadziło do fali oburzenia społeczności muzułmańskiej oraz sprawiło, że redaktorzy z Francji stali się celem zamachowców.
7 stycznia 2015 r. w wyniku ataku terrorystycznego na redakcję „Charlie Hebdo” zginęło 12 pracowników i współpracowników czasopisma, w tym znani rysownicy: Cabu, Charb, Honoré, Tignous i Woliński.
„Nigdy nie przestaniemy. Nigdy się nie poddamy” – napisał dyrektor tygodnika Laurent „Riss” Sourisseau w komentarzu redakcyjnym w najnowszym numerze gazety. Redakcja postanowiła ponownie umieścić karykatury na okładce tygodnika w związku z ruszającym jutro procesem zamachowców. Tytuł numeru brzmi „To wszystko przez to”.
„Pokazanie tych karykatur w tygodniu, w którym rozpoczyna się proces sprawców ataków ze stycznia 2015, wydało się nam niezbędne” – napisali członkowie redakcji „Charlie Hebdo” w najnowszym numerze.
Według prawa islamskiego wyśmiewanie lub obrażanie Mahometa jest karane śmiercią. Islam surowo zabrania także przedstawiania wizerunku proroków.
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!