W parku Clara-Zetkin w niemieckim Lipsku została brutalnie zgwałcona 50-letnia biegaczka. Policja radzi w związku z tym kobietom, by zrezygnowały z biegania lub biegały w parach – informuje portal wpolityce.pl, powołując się na lokalny dziennik „Leipziger Volkszeitung”.
ark Clara-Zetkin w dzielnicy Rosental to jedno z najbardziej popularnych miejsc w Lipsku. Ulubione przez spacerowiczów i biegaczy. Po czwartkowym incydencie – jak twierdzi gazeta – w mieście zapanował strach. Według policji sprawca zaatakował kobietę od tyłu, brutalnie pobił i zgwałcił. Sprawca tak mocno kopał i bił kobietę, że musiała przejść operację.
Policji do dziś nie udało się go schwytać. Z opisu ofiary wynika, że jest to 25-35 letni, lekko korpulentny i zaniedbany mężczyzna o śniadej, „śródziemnomorskiej karnacji”, czyli prawdopodobnie imigrant z Afryki Północnej lub Bliskiego Wschodu. Funkcjonariusze sprawdzają, czy to ten sam mężczyzna, który kilka dni wcześniej usiłował zgwałcić 22-letnią kobietę przy dworcu w Lipsku.
Policja radzi kobietom, by nie biegały już w parku, a jeśli już to w parach lub tam, „gdzie jest dużo ludzi”. Poza tym radzi im by podczas biegania „oglądały się za siebie”.
Liczba gwałtów w mieście wzrosła w ub.r. (w porównaniu do 2015) o 70 proc. do 29. Wzrosła także liczba napaści seksualnych, o 17 proc.- do 399.
/wpolityce.pl/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!