Jak zawiadamia portal dzienniknarodowy.pl Region Autonomiczny Sinciang-Ujgur jest wielonarodowościowy. Obecnie większość mieszkańców regionu stanowią wyznające islam ludy tureckie, z których najliczniejsi są Ujgurzy i Kazachowie. W latach 90. XX w. odżyły tu tendencje separatystyczne tym razem połączone z radykalnym islamizmem. Na czele ruchu stanął terrorystyczny Islamski Ruch Zachodniego Turkiestanu spokrewniony z Al-Kaidą, talibami i Islamskim Ruchem Uzbekistanu, który rozpoczął serię zamachów przeciwko władzom Sinciangu.
Organizacje zajmujące się prawami człowieka, w tym Amnesty International i Human Rights Watch, przedłożyły sprawozdania komitetowi ONZ dokumentujące doniesienia o masowych uwięzieniach. Światowy Kongres Ujgurów stwierdził w swoim raporcie, że zatrzymani są przetrzymywani bezterminowo i zmuszani do wykrzykiwania haseł komunistycznych. Byli więźniowie twierdzą, że muszą nauczyć się śpiewać hymn narodowy Chin i pieśni komunistyczne. Przetrzymywania w oboazach są słabo karmieni, a tortury są szeroko rozpowszechnione. Większość więźniów nigdy nie została oskarżona o popełnienie przestępstwa i nie może liczyć na pomoc prawników. Kary, takie jak godzinne umieszczanie w kajdankach, podtapianie lub przywiązanie do „krzesła tygrysa” (metalowego urządzenia) przez długi czas, są rzekomo stosowane wobec tych, którzy nie przestrzegają zasad.
Według zatrzymanych zmuszano ich także do picia alkoholu i jedzenia wieprzowiny, co jest zabronione w islamie. Więźniowie zarzucają powszechne wykorzystywanie seksualne, w tym przymusowe aborcje, przymusowe stosowanie środków antykoncepcyjnych i przymusową sterylizację.
Wg niektórych źródeł do tej pory w takich obozach może już przebywać nawet milion wyznawców islamu. Ostatnio pokazała się w sieci nagranie przedstawiające zatrzymanych muzułmanów, czekających na transport pociągiem do obozu.
Oczywiście Chinom nikt nie odważy się zwrócić uwagi…
Źródło: dzienniknarodowy.pl
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!