Jak donosi portal m. niedziela.pl sąd w Guiyangu (stolicy południowochińskiej prowincji Guizhou) skazał na 15 lat i na 7 mln juanów grzywny dziennikarza-blogera Chen Jierena za “szkalowanie” rządzącej partii komunistycznej, której zarzucił m.in. korupcję. Karę 4 lat pozbawienia wolności i grzywny w wysokości 10 tys. juanów otrzymał także jego brat Chen Weiren za podobne “przestępstwo”. Uniewinniono natomiast ich koleżankę blogerkę Liu Min. Wszyscy oni prowadzili dwa blogi na stronach Wechat i Weibo, zamieszczając na nich bieżące wiadomości, wyniki swych badań i komentarze.
Główny skazany Chen Jieren, oprócz 15 lat więzienia otrzymał karę grzywny w wysokości 7 mln juanów (ok. 1 mln euro), jego bratu wymierzono karę 4 lat więzienia i 10 tys. juan (prawie 1,3 tys. euro). Liu Min nie otrzymała żadnego wyroku.
Według sądu Chen “wykorzystywał media społecznościowe do przekazywania nieprawdziwych lub negatywnych wiadomości, wyolbrzymiając w szkodliwy sposób pewne masowe wydarzenia [tzn. bunty – KAI], atakując i oczerniając partię i rząd, organy sądowe i ich pracowników, podburzając do konfliktów, zagrażając własności publicznej i prywatnej”.
Blogera aresztowano w lipcu 2018, gdy ogłosił on wyniki własnego badania, w którym ujawniał korupcję przywódców swej prowincji.
W czasie gdy on i niektórzy jego krewni byli już aresztowani, w sierpniu 2018 państwowe środki przekazu rozpętały kampanię przeciw niemu, oskarżając go o “podważanie opinii partii i rządu oraz o szkodzenie wiarygodności rządu”.
Chen Jieren nie po raz pierwszy jest obiektem różnych zarzutów i kar. Po ukończeniu wydziału prawa na uniwersytecie Qinghua w Pekinie pracował on jako dziennikarz w różnych mediach państwowych. W 2003 dziennik “China Youth Daily” potępił go za odkrycie sieci prostytucji w środowisku studenckim uniwersytetu w Wuhanie, w 2006 usunięto go z redakcji pisma “China Philanthropy Times” za zbyt ostre krytykowanie portalu rządowego, a w 2011 oficjalny “Dziennik Ludu” zarzucił mu “nadmierny krytycyzm wobec rządu”.
Organizacja “Chińscy Obrońcy Praw Człowieka (Chinese Human Rights Defenders; CHRD), która przekazała wiadomość o skazaniu dziennikarza, napisała w komentarzu: “Ciężki wyrok, wydany na Chena, jest jasnym ostrzeżeniem niezależnych blogerów i [tzw.] dziennikarzy obywatelskich”. Chiny należą do tych krajów, w których wolność słowa jest najbardziej zagrożona; Światowy Indeks Wolności Prasy za rok bieżący umieścił je na 177. miejscu na 180 państw.
Nie patyczkują się…
Źródło:m.niedziela.pl
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!