28 marca ok. godz. 14.30 4 chińskie okręty patrolowe wpłynęły na japońskie wody terytorialne przy wyspach Senkaku. Pozostały w jej pobliżu przez ok. półtorej godziny i wróciły na sąsiednią strefę po otrzymaniu oficjalne ostrzeżenia przed ponownym naruszeniem japońskich wód terytorialnych.
To już ósmy taki przypadek wkroczenia chińskich okrętów na japońskie wody terytorialne w tym roku. Poprzednie takie wydarzenie miało miejsce 22 marca.
Jak podaje Ministerstwo Spraw Zagranicznych Japonii, zgodnie z faktami historycznymi oraz prawem międzynarodowym wyspy Senkaku stanowią nieodłączną część terytorium japońskiego.
Stosunki japońsko-chińskie uległy znacznemu pogorszeniu po 2012 r., kiedy Tokio wykupiło od prywatnych właścicieli 3 z 5 niezamieszkanych wysepek, co wywołało antyjapońskie protesty. Senkaku są kluczowe ze względu na złoża ropy naftowej oraz znaczenie nawigacyjne.
Podczas swojej wizyty w Japonii na początku lutego nowy sekretarz bezpieczeństwa U.S. James Mattis potwierdził, że Ameryka będzie bronić integralności terytorialnej wysp.
W corocznym raporcie dotyczącym bezpieczeństwa z 2016 r. władze w Tokio podkreśliły, że część chińskich działań na Morzu Wschodniochińskim 570 razy mobilizowała Japonię do alarmowego poderwania samolotów wojskowych.
Źródło: pulsazji.pl
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!