Wiadomości

Chuligan z Zimbabwe wywołał awanturę w nocnym klubie w Białymstoku? – prezydent miasta profilaktycznie go przeprosił

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

Jak informuje portal „Dzień Dobry Białystok”, chuligan z Zimbabwe wywołał awanturę w lokalu, w którym bawił się wraz z innymi, przy czym najwyraźniej spożył zbyt dużą ilość alkoholu i w efekcie wywołał awanturę.

Najpierw zaczął obmacywać kobiety, później szarpał się z różnymi ludźmi na parkiecie. Ochrona zatem wyprowadziła go na zewnątrz. Tam jednak nie zachował spokoju. Nadal był agresywny. Kopał w drzwi i opluł ochroniarzy, którzy zwracali mu uwagę. Widziało to wiele osób, które stały w tym czasie na zewnątrz. Tak przynajmniej wynika z ustaleń portalu „Dzień Dobry Białystok”, który powołuje się na wielu świadków tego zdarzenia.

Prezydent Białegostoku, Tadeusz Truskolaski, dowiedziawszy się o wyprowadzeniu czarnoskórego mężczyzny z lokalu, nie czekając na jakiekolwiek wyjaśnienia, co takiego się stało, poczuł się w obowiązku przeprosić go w imieniu mieszkańców.

„Ubolewam z powodu incydentu o podłożu rasistowskim, jaki miał miejsce w jednym z nocnych klubów. Przepraszam obywatela Zimbabwe, który został znieważony i uderzony w twarz. Apeluję do @PolskaPolicja o jak najszybsze ujęcie sprawcy tego haniebnego czynu” – napisał na Twitterze prezydent Białegostoku.

Wpis prezydenta miasta wywołał oburzenie mieszkańców, w imieniu których owego wpisu dokonał.

– Dlaczego Truskolaski nie przeprosi tej dziewczyny, która szybko wyszła z klubu? Może ona potrzebuje jakiegoś wsparcia teraz? Była obmacywana wbrew swojej woli. Dlaczego nie przeprosi oplutych ochroniarzy, którzy zadbali o bezpieczeństwo wielu ludzi? My mamy tego dość. Nie może być tak, że każdy cham, który nie potrafi zachować się w miejscu publicznym od razu będzie gadał o rasizmie, bo akurat jest innego koloru. Dość tego! Po prostu dość takiego miasta z takim prezydentem – cytuje jeden z komentarzy „Dzień Dobry Białystok”.

Także w internecie pojawiła się lawina negatywnych komentarzy:

W Szwecji tamtejsza „klasa polityczna” przez wiele lat reagowała w taki właśnie sposób, jak uczynił to Truskolaski. Potrzeba profilaktycznego odcięcia się od „rasistów” doprowadziła do tego, że imigranci poczuli, że wszystko im wolno, a strach przed oskarżeniem o „rasizm” stał się czynnikiem paraliżującym. Dziś kraj ten jest „rajem” dla gwałcicieli, a bezradna policja apeluje do kobiet, by nie wychodziły z domu. Czy nie warto uczyć się na cudzych błędach?

/wk/

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!