Na nich zawsze każdy wróg Polski może liczy. Każdy, kto na Polskę pluje, kto Polaków krzywdzi, może liczyć na ich zrozumienie i poparcie. Nie ma przy tym znaczenie, o co konkretnie bój się toczy – „Gazeta Wyborcza” i gazeta.pl muszą zająć jednoznacznie wrogą wobec Polski i Polaków postawę.
W reakcji na powszechne oburzenie Polaków na wieść, iż Pomnik Katyński w Jersey City, red. Bartosz Wieliński drwił wczoraj na łamach „Gazety Wyborczej”, że oto „burmistrz Jersey City stał się większym wrogiem Polski niż Władimir Putin”.
„Wiceszef naszego MSZ nazwał burmistrza ignorantem, a marszałek Senatu za zniesławienie zagroził mu procesem. Dzięki temu nie trzeba rozliczać dyplomacji z jej niskiej skuteczności” – kpił Wileński.
„Polska, izolując się w Europie, wchodząc w konflikt z Izraelem i USA, słabnie. Krzyki o antypolonizmie na nikim nie zrobią wrażenia” – perorował dalej.
Dziś wybrzmiał kolejny głos z tego epicentrum antypolskiego szowinizmu.
„Sorry, ale miejsce pomnika katyńskiego jest w Warszawie, Katyniu albo w Moskwie. A nie w najważniejszym miejscu na niedzielny spacer z dziećmi w New Jersey” – wymądrza się red. Mariusz Zawadzki na łamach portalu gazeta.pl, który pyta, „dlaczego oni nie zrobią tu parku”.
„Absurdalny posąg wykrzywionego w agonii żołnierza z wbitym w plecy przeszywającym serce bagnetem. Bardzo, chyba nawet za bardzo naturalistyczny. Ponury wykwit polskiej martyrologii, który nijak do tego miejsca nie pasuje, a jedynie szantażuje emocjonalnie i wizualnie tubylców, dla których zbrodnia katyńska jest tak odległa jak księżyc czy gwiazdy” – ciągnie swój wywód Zawadzki.
Czy wyobrażanie sobie, jaka jazda byłaby w GW i gazeta.pl, gdyby ktoś o pomniku holokaustu pisał jako o wykwicie żydowskiej martyrologii, która nijak nie pasuje do takiego czy innego miejsca? Czy wyobrażacie sobie te spazmy oburzenia, gdyby ktoś o pomniku holokaustu, że „szantażuje emocjonalnie i wizualnie tubylców”?
Ratusz w Jersey City-Warszawa, wspólna sprawa pic.twitter.com/p89x1pi4j6
— Piotr Semka (@PiotrSemka) 7 maja 2018
/wk/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!