Podczas ostatniego posiedzenia Parlamentarnego Zespołu do spraw Równouprawnienia Społeczności LGBT+ w Sejmie, jeden z aktywistów „Homokomando” oskarżył lidera tej grupy o molestowanie seksualne. Skrajnie lewicowa posłanka Anna Maria Żukowska zaczęła o uciszać.
Członek “homokomando” oskarżył swojego szefa o molestowanie. – Przez trzy lata żyłem jako osoba trans. Działałem w Homokomando. Przeżyłem molestowanie w tej organizacji i wyszedłem – powiedział Cyryl Wilczyński-Lewandowski. – Przeżyłem molestowanie seksualne przez Linusa Lewandowskiego – dodał.
Reakcja obecnych na sali tolerancjonistów była błyskawiczna. Jakiś mężczyzna, którego nie ujęła kamera, przerwał wypowiedź młodego lewaka. Mikrofony nie uchwyciły dokładnie, jednak pojawiły się hasła o „personalnych sprawach” oraz „zniesławieniu”. Zaraz potem głos zabrała posłanka Anna Maria Żukowska.
– Dziękuję bardzo, ale personalne sprawy to nie na tym zespole, bardzo proszę – powiedziała feministka. Jej mina wskazywała złość, gdyż po raz kolejny wydało się, że środowiska dewiacyjne to jedna, wielka patologia społeczna. Poza tym wydaje się oczywiste, że gdyby chodziło o molestowanie kobiety, z pewnością pozwoliłaby ofierze się wypłakać. Nie od dziś jednak wiadomo, że lewicowcy nie znoszą równości płci.
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!