Bart de Wever, lider belgijskiej partii N-VA, stwierdził, iż solidarność winna mieć swoje granice, bowiem bez ich wyznaczenia nie będzie można utrzymać krajowego systemu zabezpieczenia społecznego.
Według Wevera „za moralną fasadą leżą motywy ideologiczne do wykorzystania w kryzysie migracyjnym, aby osłabić państwo narodowe”. Nazywa on lewicowy slogan, iż nie jest dobrym człowiekiem, kto nie akceptuje migrantów, „subtelną formą moralnego szantażu”.
Przywódca N-VA ostrzega, że pomysły lewicy mogą zniszczyć o wiele więcej niż państwo narodowe:
„Jeśli chcemy, by wszelkie prawa obywatelskie nabrały charakteru uniwersalnego, musimy zaakceptować konsekwencje tego oraz fakt, że nasz obecny standard życia stanie się nie do utrzymania, po prostu dlatego, że nie będzie nas już nań stać” – zauważył.
Portal Voice of Europe przypomina, że na przykład w Holandii, Szwajcarii i Niemczech 80-90% migrantów jest bezrobotnych. Migranci otrzymują ogromne kwoty pieniędzy z tytułu ubezpieczenia społeczna, których w związku z tym zaczyna brakować na inne cele.
/Voice of Europe/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!