W amerykańskim Dallas doszło do wstrząsającej zbrodni. Czteroletni chłopiec został porwany z własnego domu, kiedy spał. Ciało chłopca odnaleziono na ulicy. Zatrzymano 18-latka podejrzanego o dokonanie mordu.
Chłopiec został porwany w nocy z piątku na sobotę, kiedy spał. Na ciało czterolatka natrafił przypadkowy przechodzień kilkaset metrów od jego domu.
Osoba, która znalazła zwłoki, mówiła mediom, że początkowo myślała, że to pies, zanim zdała sobie sprawę, że to martwe dziecko.
Według relacji świadków chłopiec nie miał na sobie butów ani koszuli. W związku z jego śmiercią policja zatrzymała 18-letniego Darriynna Browna. Mężczyzna został oskarżony o włamanie i porwanie, ale policja czeka na wyniki badań kryminalistycznych przed postawieniem mu dodatkowych zarzutów.
Amerykańskie media relacjonują, że 18-latka zatrzymano dzięki nagraniom z domu, z którego porwał dziecko. Policja nie wie, jakimi motywami kierował się mężczyzna ani też jakie relacje łączyły go z chłopcem.
Śledczy twierdzą, że dziecko zabito ostrym narzędziem. Miało na ciele co najmniej kilka ran.
/TVP Info/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!