Prezydent Wrocławia Jacek Sutryk kupił za 1,6 mln zł zabytkowy dom na ekskluzywnym osiedlu – informowały kilka dni temu media. Wrocławski radny PiS Andrzej Kilijanek apeluje, by sprawą zajęło się Centralne Biuro Antykorupcyjne.
„Super Express” donosił w piątek, że Jacek Sutryk za ponad 1,5 mln zł kupił dom na zabytkowym osiedlu we Wrocławiu – Sępolnie. Według gazety dom w zabudowie szeregowej ma 240 m kw., garaż, ogród, a w nim basen otoczony gęstą roślinnością.
Tabloid ujawnił, że dom Sutryka należał do Andrzeja Ruski, biznesmena i właściciela klubu żużlowego Sparta Wrocław. „Klub ten jest hojnie dotowany z miejskich pieniędzy – odkąd władzę we Wrocławiu w 2018 r. objął Sutryk, przekazywane Rusce publiczne fundusze wyniosły ok. 15 mln zł” – czytamy.
Sprawa wywołała oburzenie. Radny Prawa i Sprawiedliwości Andrzej Kilijanek w rozmowie z „SE” skomentował, że transakcją powinno zająć się CBA. „Musimy mieć sto procent pewności, że nie doszło do żadnych nadużyć. W interesie Sutryka jest najszybciej rozwiać wszelkie wątpliwości” – twierdzi Kilijanek.
W podobnym tonie wypowiada się Bohdan Stawiski, polityk Bezpartyjnych Samorządowców. „Niedawno Sutryk obrażał niepełnosprawnego mieszkańca, jego przyboczni szukają potajemnie pracy u konkurencji, a teraz wyszła sprawa domu. Prezydent jest na politycznym zakręcie i żeby nie wypaść z toru, musi szybko wyjaśnić wszelkie wątpliwości z nim związane” – mówi.
Według gazety o Sutryku „niechętnie” mówią politycy Platformy Obywatelskiej, którzy „nieoficjalnie przyznają, że prezydent Wrocławia staje się dla ich ugrupowania coraz większym obciążeniem wizerunkowym”.
/SE.PL, PORTAL TVP.INFO/
Wspieraj niezależne wydawnictwo:
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!
