Niedzielne wybory oznaczają dla PSL ogromne straty – to ta partia utraciła największą liczbę mandatów i dziś musi walczyć o przetrwanie. Wydaje się, że jedyną szansę na zachowanie resztek wpływów będzie dogadanie się z PiS i wspólne… zatopienie Platformy.
Pojawiła się informacja o „pilnej naradzie” w siedzibie PSL. Temat zdaje się być oczywisty – czy ludowcy wyślą don s\Schetino pocałunek śmierci?
„PSL ma dylemat na wagę przetrwania. Dogadać się z PiS by uchować część posad, ale kosztem totalnej eliminacji PO? Czy zostać z PO, ale kosztem tysięcy swoich w połowie Polski? Wygra chyba pierwsza opcja. A jeśli tak, to skutki tego będą niewyobrażalne…” – napisał na Twitterze dziennikarz Polsat News Grzegorz Jankowski.
PSL ma dylemat na wagę przetrwania. Dogadać się z PiS by uchować część posad, ale kosztem totalnej eliminacji PO? Czy zostać z PO, ale kosztem tysięcy swoich w połowie Polski? Wygra chyba pierwsza opcja. A jeśli tak, to skutki tego będą niewyobrażalne…
— Grzegorz Jankowski (@GrzegorzJanko12) 23 października 2018
„PILNA narada dziś w PSL. Wg źródeł „Do Rzeczy” Władysław Kosiniak-Kamysz wezwał na dziś szefów wojewódzkich struktur” – napisał z kolei na Twitterze dziennikarz Wojciech Wybranowski, dodając, że narada będzie „bardziej o przyszłości niż rozliczaniu wyborów”.
„W dołach PSL robi się nerwowo, bo ludowcy tracą ostatnie stołki w matecznikach,a w niektórych województwach nieoficjalna na razie oferta ludzi PiS dla ludowców może okazać się całkiem atrakcyjna w porównaniu z wynikiem, jaki tam osiągnęli” – dodał Wybranowski.
2/2 a w niektórych województwach nieoficjalna na razie oferta ludzi PiS dla ludowcow może okazać się całkiem atrakcyjna w porownaniu z wynikiem jaki tam osiągnęli
— Wojciech Wybranowski (@wybranowski) 24 października 2018
/wk/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!