– Przy wysokiej temperaturze, silnym nasłonecznieniu i umiarkowanej wilgotności powietrza ryzyko zakażenia jest zdecydowanie mniejsze – twierdzi prof. Mariusz Figurski z Centrum Modelowania Meteorologicznego IMGW.
Prof. Mariusz Figurski z Centrum Modelowania Meteorologicznego Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej przywołał badania – prowadzone zarówno przez IMGW, jak i Centrum Medycznego Kształcenia Podyplomowego – które mówią wyraźnie o korelacji czynników pogodowych oraz rozwoju pandemii. Jak przyznał, „sezonowość chorób zakaźnych jest jedną z typowych cech wirusów wywołujących infekcję dróg oddechowych i to jest wiadome od wielu lat” i że „w przypadku koronawirusa jest pewna specyfika”.
Zdaniem eksperta, pogoda stanowi „jeden z elementów„ – ok. 10-13 proc. – wszystkich czynników, które sprzyjają rozprzestrzenianiu się wirusa. Dodał też, że efekty korelacji między pogodą a rozwojem wirusa występują zwykle po 10-14 dniach.
– Jeśli dzisiaj mamy słońce a kilka dni temu był deszcz, to efekt tego będzie widoczny za kilkanaście dni. To jest związane między innymi z inkubacją wirusa w ciele człowieka […] Drugi lockdown, który mieliśmy na przełomie września i października, zbiegł się akurat z rozbudowaniem dużego niżu, który przyszedł do nas znad Adriatyku. Szczególnie objął on południową część Polski, co było związane ze wzrostem infekcji na tym terenie, czego jednocześnie nie obserwowaliśmy na północy. Tutaj mieliśmy ten związek i on był wyraźny – mówił prof. Figurski w rozmowie z TVN24.
Chwilo trwaj 😍 https://t.co/F03ryVnpDc
— meteoprognoza.pl🇵🇱 (@MeteoprognozaPL) May 9, 2021
/TVN24, fot. Shutterstock/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!