Termin na zapłacenie kar w sprawie kopalni w Turowie minął, ale polski rząd nie zmienia zdania i nie zamierza ich płacić. – Podtrzymujemy nasze stanowisko – ucina w rozmowie z Interią rzecznik rządu Piotr Müller.
Dziennikarze portalu rzekomo dotarli do projektu uchwały, która w poniedziałek miała trafić do konsultacji międzyresortowych. Jak bowiem ma wynikać z jej treści, karę nałożoną przez TSUE miałoby zapłacić nie Ministerstwo Klimatu i Środowiska, ale Ministerstwo Aktywów Państwowych.
“Rada Ministrów zobowiązuje Ministra Aktywów Państwowych do wykonania postanowienia Wiceprezes Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 20 września 2021 w sprawie C-121/21. Uchwała wchodzi w życie z dniem podjęcia” – miano napisać w projekcie rządowej uchwały.
Onet twierdzi, że decyzja o zapłacie kary miała wywołać konflikt w rządzie. Projekt uchwały miał być ponoć dyskutowany podczas wtorkowego, ostatniego w tym roku, posiedzenia rządu. W tej chwili kara nałożona na Polskę wynosi 200 mln złotych.
W rozmowie z Interią Müller był wyraźnie zdziwiony tymi doniesieniami.
– Rada Ministrów podtrzymała swoje stanowisko dotyczące sporu w sprawie kopalni w Turowie. Wskazała również, że zatrzymanie działań kopalni spowodowałoby zagrożenie dla bezpieczeństwa energetycznego kraju – dodaje Müller.
W konsekwencji nic się nie zmienia – mimo że termin płatności minął, Polska wciąż nie zamierza zapłacić kary za Turów.
/interia.pl/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!