Jak informuje portal nczas.com Artur Dziambor z Konfederacji był gościem Roberta Mazurka w RMF FM. Lider struktur partii KORWiN na Kaszubach mówił o tym, czy Konfederacja będzie namawiać swoich wyborców do szczepień na Covid-19.
– Nie. My mówimy każdemu naszemu sympatykowi, żeby odważnie i poważnie podchodził do swojego zdrowia – odpowiedział Mazurkowi poseł Dziambor.
– Ja bym jednak uznał, że każdy ma swoją wolną wolę, a szczepionki nie są obowiązkowe i w związku z tym, że nie są obowiązkowe, każdy powinien sam zdecydować, czy rzeczywiście zaszczepienie się jest dla niego dobre – powiedział polityk Konfederacji.
– Ale dlaczego posłowie Konfederacji nie chcą się przyznać do tego, że są zaszczepieni? – dopytywał prowadzący.
– Bo my dbamy o to, żebyśmy nie rozmawiali o tym, kto z nas ma grzybicę, kto z nas ma łupież i kto się na co szczepi – odpowiedział prowadzącemu Dziambor.
– To jest coś, co dotychczas nie było wiedzą publiczną. Stało się nagle wiedzą publiczną w momencie, gdy pojawił się koronawirus – dodał poseł.
– Ale dlaczego pan nie powie, że jest zaszczepiony? – nie dawał spokoju prowadzący.
– Dlatego, że ja dbam o to, żeby moje dane medyczne [były publiczne]. Po mnie widać, że jestem gruby i że z tego wynikają inne choroby – mówił Dziambor i dodał, że w kontekście koronawirusa wypłynął też fakt, że choruje na astmę.
Poseł dodał, że zamiast namawiać sympatyków Konfederacji do szczepień, będzie ich namawiał do tego, by „konsultowali sprawę z lekarzami, a nie z politykami”.
To by dopiero była draka…
Źródło: nczas.com
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!