Już ponad 21 tysięcy Norwegów zaprotestowało przeciwko planom Netflixa, który chce nakręcić film opowiadający o przerażającej zbrodni dokonanej na wyspie Utoya przez Andersa Behringa Breivika. Są obawy, że powstanie dokument pochwalający zbrodnię.
Breivik zaatakował 22 lipca 2011 roku. W pierwszej kolejności odpalił ładunki wybuchowe w Oslo, a następnie udał się na wyspę Utoya. Tam zabił 69 osób, a 33 ranił. W sumie zginęło 77 osób. Sąd skazał go na 21 lat więzienia, ale pozostawił możliwość nieograniczonego przedłużenia wyroku.
Teraz o masakrze film chce nakręcić Netflix. Zdjęcia do obrazu „Norway” mają ruszyć już niebawem. Ma być to trzyczęściowa opowieść o osobach, które przeżyły zamach, roli polityków i obrońcach zbrodniarza.
To założenia. Norwegowie obawiają się jednak, że film będzie gloryfikacją szaleńca i zaznaczają, że Breivik nie zasługuje na rozgłos. Szczególnie, że sprawa dotykać będzie uczuć rodzin ofiar.
Źródło: pch24.pl/ wprost.pl
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!