Sąd zadecydował w sprawie sporu o spadek po słynnym reżyserze Andrzeju Wajdzie. Majątek ma trafić do Krystyny Zachwatowicz, jego czwartej żony. Spierająca się z nią córka Wajdy uznała postanowienie sądu i nie zamierza się odwoływać.
W trakcie środowej rozprawy sąd postanowił, że wiążącym jest testament spisany w grudniu 2015 r., zakładający, że spadek po Wajdzie trafić ma do Krystyny Zachwatowicz.
– Uznaję postanowienie sądu i nie będę się odwoływać. Dla mnie ta sprawa jest zamknięta – mówiła Karolina Wajda w rozmowie z „Faktem”.
Jak podał „Fakt”, córka reżysera chciała wykorzystać pieniądze do utworzenia fundacji wspierającej młodych artystów. Ostatni testament Wajdy nie przewiduje takiego scenariusza, z kolei zawiera informacje o ewentualnej możliwości wypłacania stypendiów przez Fundację Kyoto-Kraków.
Wajda stworzył aż 11 wersji swojego testamentu. Pierwsza z nich zakładała, że jego córka dostanie w spadku prawa do filmów ojca, z których otrzymywał wpływy 2 mln zł rocznie. Jak mówiła Karolina Wajda w „Gali”, „zależało mu, aby zostały w rękach rodziny Wajdów”.
/TVP Info/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!