„Gatunkowizm to przeszłość” – stwierdziła na twitterze europoseł Sylwia Spurek, dla której ludzie są takimi samymi zwierzętami jak pluskwy, muchy czy komary. Aczkolwiek nie wiemy, czy odnosi to także do siebie, czy wyłącznie do innych…
No cóż, Sylwia Spurek ma 44 lata, nie ma dzieci, więc trudno się dziwić, że jest osobą mocno zdziwaczałą. Byłoby to wszystko może i zabawne, gdyby nie to, że niejaki Adam Bodnar, jako rzecznik praw obywatelskich, uczynił ją niegdyś swoim zastępcą, że ktoś podjął decyzję, by wystawić jej kandydaturę w wyborach do Parlamentu Europejskiego i że kilkadziesiąt tysięcy osób oddało na nią swój głos. Ale wręcz niebezpieczne jest to, że w Parlamencie Europejskim nie brakuje osób, z którymi znajduje ona wspólny język.
Dyskusja o tym, czy trzymać zwierzęta w klatkach i w jakich warunkach jest zbędna. Musimy dążyć do takiej przyszłości, w której prawa zwierząt są bezdyskusyjne, a gatunkowizm to przeszłość. #EndTheCageAge
— Sylwia Spurek (@SylwiaSpurek) October 13, 2020
Wspieraj niezależne wydawnictwo:
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!
